Jakie były przyczyny wybuchu gazu w Puławach? Prokuratura wszczęła śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Puławach (Lubelskie) wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu - prawdopodobnie gazu - w jednym z tamtejszych domów. Budynek się zawalił. Strażacy pod gruzami znaleźli ciała starszego małżeństwa, ich kuzynka trafiła do szpitala.
2020-12-18, 12:31
- Prokurator jest na miejscu zdarzenia, trwają oględziny - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Jak dodała, ciała zmarłych zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzania sekcji zwłok.
Powiązany Artykuł
Wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Puławach. Nie żyją dwie osoby
- Będą powołani także biegli z zakresu pożarnictwa i gazownictwa. Będziemy ustalać, jakie były przyczyny tego zdarzenia - dodała Kępka.
Nie żyją dwie osoby
Do wybuchu - najprawdopodobniej gazu - doszło w jednopiętrowym domu przy ul. Krótkiej w Puławach. Zginęły dwie osoby, a jedna z nich, kobieta, wydostała się na zewnątrz, była przytomna, została przewieziona do szpitala.
- Ofiary to małżeństwo - 69-letnia kobieta i 75-letni mężczyzna. Uratowała się 39-letnia kobieta, ich kuzynka, która trafiła do szpitala - powiedziała podkom. Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - Psy ratownicze jeszcze są na miejscu, gruzowisko jeszcze jest przeszukiwane, ale z informacji, które mamy, wynika, że mieszkały tu trzy osoby - dodała.
REKLAMA
Policjanci rozpoczęli oględziny
Jak podkreśliła, jest jeszcze za wcześnie mówić o przyczynach wybuchu. - Policjanci rozpoczęli oględziny, zabezpieczają ślady, w ramach prokuratorskiego śledztwa przesłuchują członków rodziny - zaznaczyła.
Dom, w którym doszło do wybuchu, zawalił się. Według ustaleń strażaków gaz był do niego dostarczany z sieci. - Teoretycznie nie powinno być tam butli - mówił st. bryg. Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Co na to operator sieci gazowej?
O przyczynach wybuchu nie chce też jeszcze mówić operator sieci gazowej. - Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia. Po zakończeniu akcji ratowniczej nasze służby jeszcze raz sprawdzą miejsce zdarzenia w celu wykluczenia nieszczelności na sieci gazowej i na przyłączu do budynku - poinformował rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa Radosław Jankiewicz.
Jak dodał, w ostatnim czasie z terenu zdarzenia nie było zgłoszeń o nieszczelnościach sieci i instalacji gazowych. - Sieć gazowa niedawno - w październiku - była kontrolowana. Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości. PSG jest w stałym kontakcie i współpracuje ze służbami, których zadaniem będzie wyjaśnienie przyczyn tego zdarzenia - dodał Jankiewicz.
REKLAMA
- Ogromny pożar w Mysłowicach. Ogień gasiło 20 zastępów straży pożarnej
- Eksplozja i pożar w mieszkaniu na warszawskim Targówku. Poszkodowana jedna osoba
Wiceprezydent Puław Beata Kozik powiedziała, że dwa budynki sąsiadujące z domem, w którym doszło do wybuchu, zostały poważnie uszkodzone i według wstępnych ustaleń inspektorów nadzoru budowlanego budynki te nie nadają się do zamieszkania, ponieważ naruszona została ich konstrukcja. - Poszukujemy lokali zastępczych dla osób, które nie będą mogły wrócić do swoich domów, ponieważ zniszczenia są tak duże. (…) Będziemy musieli zapewnić lokum dla około 10 mieszkańców tych domostw - powiedziała Kozik.
Posłuchaj
Na miejscu tragedii był wojewoda lubelski Lech Sprawka. Rzecznik wojewody Agnieszka Strzępka podała, że wojewoda uruchomi środki z rezerwy w wysokości 24 tys. zł na wsparcie osób bezpośrednio i pośrednio poszkodowanych na skutek wybuchu gazu w Puławach. - Cztery rodziny otrzymają po 6 tys. zł - poinformowała. Pieniądze zostaną przekazane na konto gminy, a następnie rodzinom.
REKLAMA
Strzępka poinformowała też, że miasto i starostwo zapewniają pomoc mieszkańcom sąsiednich posesji - dając możliwość skorzystania z bursy szkolnej wraz z wyżywieniem. - Na miejscu katastrofy był również przedstawiciel Polskiego Czerwonego Krzyża, który zaoferował wsparcie dla poszkodowanych. Wszyscy są otoczeni opieką - zaznaczyła.
mr
REKLAMA