Georgette Mosbacher: to będzie mój ostatni dzień na urzędzie ambasador w Polsce
- Złożyłam rezygnację z dniem 20 stycznia, chciałabym być i będę jednak nadal zaangażowana w regionie, nie opuszczam więc Polski na dobre, Polska ma miejsce w moim sercu - powiedziała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w piątek w Polsat News.
2020-12-25, 21:48
Ambasador dodała, że jej decyzja nie jest przypadkowa, bo takie są zasady obowiązujące ambasadorów nominowanych politycznie.
Powiązany Artykuł
"Nie mogę się doczekać przyszłego dialogu". Joe Biden wysłał list do Andrzeja Dudy
- Rezygnację należy złożyć do czasu zaprzysiężenia nowego prezydenta. Złożyłam ją więc z dniem 20 stycznia. To będzie mój ostatni dzień na urzędzie ambasador - podkreśliła Mosbacher.
- Chciałabym być i będę jednak nadal zaangażowana w regionie, nie opuszczam więc Polski na dobre. Polska ma miejsce w moim sercu - zadeklarowała.
"Wybory wygrał Joe Biden"
Mosbacher pytana, czy podziela zdanie Donalda Trumpa, że to on wygrał wybory, a nie Joe Biden, stwierdziła, iż nie podziela opinii ustępującego prezydenta.
REKLAMA
Czytaj także:
- Wybory wygrał Joe Biden. Wygrał głosowanie w Kolegium Elektorskim. W odniesieniu do poszczególnych stanów, tego czy liczenie głosów było uczciwe – w większości przypadków myślę, że tak. Nie mam informacji, jakimi dysponuje prezydent Trump i mam wiele szacunku dla prezydenta Trumpa. Wiem, że był bardzo głęboko rozczarowany, ale połowa Stanów Zjednoczonych jest z prezydentem Trumpem. Odpowiadając jednak, kto będzie prezydentem 20 stycznia - będzie nim Joe Biden - podkreśliła.
Powiązany Artykuł
Trump zawetował budżet Pentagonu. To pierwszy taki przypadek od kilkudziesięciu lat
Mosbacher powiedziała, że wracając w styczniu do USA zabiera ze sobą "głęboką sympatię do Polski." W jej ocenie, relacje Polski z USA są od bardzo dawna naprawdę wyjątkowe.
"Politycy w USA nie mogą ignorować Polaków"
- W Stanach Zjednoczonych żyje 10 milionów Polaków. Politycy czasem zdają się o tym zapominać. Polska jest jednak znana z 10 milionów Polaków w Ameryce, którzy są ambitni, produktywni, kochają swoje rodziny, chodzą do kościoła i są za to podziwiani. I dlatego politycy nie mogą ich ignorować - przekonywała Mosbacher.
Prezydent Andrzej Duda przyjął listy uwierzytelniające od Mosbacher we wrześniu 2018 r. Była ona pierwszą kobietą w historii polsko-amerykańskich stosunków, która pełniła to stanowisko w Warszawie.
REKLAMA
paw/
REKLAMA