Szczepienia poza kolejnością. Miller: nie potrzebuję ministra zdrowia, który wyznaczy mi pokutę
Były premier, europoseł Leszek Miller pytany we wtorek, czy jako osoba zaszczepiona poza kolejnością zostanie wolontariuszem, przyznał, że nie potrzebuje ministra zdrowia, który wyznaczy mu pokutę.
2021-01-12, 21:48
- Myślę, że osoby zaszczepione poza kolejnością powinny poczuć odpowiedzialność. Pewnym odpracowaniem tego niesłusznie przyjętego przywileju byłaby praca w charakterze wolontariusza w przychodniach bądź w miejscach, w których można pomóc walczyć z covidem – powiedział w poniedziałek minister Niedzielski.
Powiązany Artykuł
Celebryci zaszczepieni poza kolejnością chcą teraz pomóc. Minister zdrowia komentuje
Odniósł się w ten sposób do osób, m.in. aktorów i celebrytów, które zostały zaszczepione przez Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM), choć nie były medykami ani nie należały do ich rodzin.
Zaszczepiony także poza kolejnością Leszek Miller, został zapytany w Polsat News, czy zgodnie z wezwaniem ministra zdrowia zostanie wolontariuszem. B. premier odparł, że nie potrzebuje ministra Niedzielskiego, który wyznaczy mu pokutę.
- Były oficer SB zaszczepiony poza kolejnością. Prof. Domański: to bardzo zaskakujące
- "Zadziwia bezczelność". Jadwiga Wiśniewska o szczepieniu aktorów i polityków poza kolejnością
- Jeżeli tak, to chciałbym zapytać, jaką pokutę pan minister wyznaczy swoim kolegom - b. ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu i b. wiceministrowi zdrowia Januszowi Cieszyńskiemu, którzy w tym samym urzędzie zmarnotrawili co najmniej 70 mln zł, którzy mieli jakieś podejrzane konszachty - a to z instruktorem narciarstwa, a to z handlarzem bronią - mówił Miller.
Jak dodał, "pan Niedzielski objął urząd 26 sierpnia, a dopiero po dwóch miesiącach złożył wiosek do Prokuratury Generalnej o ściganie tych panów; do dzisiaj Skarb Państwa nie otrzymał żadnej złotówki".
Powiązany Artykuł
"Ciągle nie usłyszeliśmy przeprosin". Jan Śpiewak o szczepieniach poza kolejnością
Miller stwierdził też, że jeżeli Niedzielski odwołuje się do czyjegoś honoru, to własną zdolność honorową uzyska, oczyszczając resort zdrowia.
O kwestię zakupu respiratorów Niedzielski był pytany w ubiegły wtorek na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Zaznaczył wówczas, że zakup respiratorów jest kwestią postępowania prokuratorskiego; zapewnił też, że resort zdrowia wypełnia wszelkie obowiązki, dostarcza wymagane informacje i gwarantuje pełną współpracę z prokuraturą.
- Tuż po objęciu stanowiska podjąłem kroki mające na celu odzyskanie należności za kontrakt respiratorowy. Ta należność wynosi 12,5 mln euro, o ile dobrze pamiętam kwotę. Skierowaliśmy sprawę do Prokuratorii Generalnej, chcąc razem z nią odzyskać te środki - zaznaczył Niedzielski.
REKLAMA
- W wyniku naszej współpracy z Prokuratorią Generalną, został przygotowany przez sąd nakaz realizacji tej płatności. Ten nakaz jest prawomocny sądowo, został przeze mnie przekazany do komornika, a z informacji, jakie otrzymałem w zeszłym tygodniu, wiem, że na koncie osoby, która ten kontrakt realizowała i nie wywiązała się z zobowiązań, komornik zajął już połowę kwoty, która jest zobowiązaniem - dodał Niedzielski.
dn
REKLAMA