Przekazała 600 tys. zł na "leczenie Clinta Eastwooda". Oszust wykorzystał naiwność mieszkanki Piaseczna

To już kolejna w ostatnich dniach informacja o osobie, która padła ofiarą oszustów, wyłudzających pieniądze w coraz bardziej wyrafinowany sposób. 

Myślała, że ratuje aktora

Powiązany Artykuł

Podejrzany o gwałt i zabójstwo studentki z Łodzi zatrzymany po 25 latach. Ukrywał się w Rosji

Nadkom. Jarosław Sawicki wskazał, że mieszkanka Piaseczna z "synem Clinta Eastwooda" korespondowała przez kilka miesięcy. Z ich rozmów wynikało, że mężczyzna zna Polskę i jest jej ciekaw. - Zastanawiał się również nad kupnem ziemi i nieruchomości w naszym kraju. Przeszkodą były jedynie jego zablokowane konta bankowe w USA oraz jak przekonywał, choroba ojca i utrata przez znanego aktora płynności finansowej - dodał nadkom. Sawicki.

Wykorzystał doskonale technikę manipulacji. Uwiarygodnieniu służyły przekazywane przez niego "rodzinne" historie, czy kopie paszportu. Był bardzo przekonujący, doprowadził mieszkankę Piaseczna do wykonania przez nią licznych poleceń transakcji finansowych na podawane jej za pośrednictwem linków konta. Wpłaty, których dokonywała w dolarach amerykańskich oraz kryptowalucie, w przyszłości - jak przekonywał - miały jej zagwarantować znaczne zyski, a obecnie miały pomóc w leczeniu ojca - przekazał nadkom.

• Na wnuczka, wolontariusza, policjanta. Oszuści okradają seniorów
• Policja apeluje o czujność. W ubiegłym roku seniorzy oddali oszustom prawdziwą fortunę

Kontakt całkowicie się urwał

Poinformował przy tym, że w trakcie konwersacji pojawiły się również informacje z rzekomych "banków" o konieczności dokonania dodatkowych przelewów, podania danych osobowych, czy numerów kart płatniczych.

Powiązany Artykuł

Kibole członkami gangu. CBŚP zatrzymało kolejnych podejrzanych o przemyt narkotyków

Kobieta przelała oszustowi - w formie różnego rodzaju transakcji, w tym w kryptowalucie - ponad 600 tys. złotych.

- Gdy przed kilkoma dniami poprosiła syna amerykańskiego aktora o obiecaną prawną umowę na prowadzone przez nich działania finansowe, kontakt się urwał - zaznaczył rzecznik, dodając, że w środę kobieta zgłosiła się do piaseczyńskich policjantów.

Metoda na "aktora" i "żołnierza"

Sawicki podkreślił, że oszustwo "na aktora" czy "na żołnierza" jest jedną z nowszych form tego procederu. - Pamiętajmy: zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. W szczególności, gdy osoba, którą dopiero co poznaliśmy, oczekuje od nas przekazania pieniędzy lub innych kosztowności - przypomniał.

REKLAMA

- Warto pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Przypominamy, że cały czas aktualne są ostrzeżenia dla seniorów przed próbami oszustw metodami na wnuczka, policjanta, czy pracownika opieki społecznej. Najlepiej jednak nie ulegać chwilowemu zauroczeniu, presji czasu i nie przekazywać pieniędzy nieznanym osobom - tłumaczył.

Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę zarówno podczas transakcji internetowych, jak i rozmów za pośrednictwem komunikatorów.

as