CBA zbada oświadczenie majątkowe Kropiwnickiego? Sobolewski wnioskuje o kontrolę
Szef Komitetu Wykonawczego PiS, poseł Krzysztof Sobolewski zawnioskował do CBA o przeprowadzenie kontroli rzetelności i prawdziwości oświadczeń majątkowych posła KO Roberta Kropiwnickiego.
2021-04-23, 07:30
"W związku doniesieniami medialnymi o pobieranych wynagrodzeniach, stanie majątkowym i składnikach majątkowych pana posła na Sejm Roberta Kropiwnickiego, wnoszę o przeprowadzenie kontroli rzetelności, prawidłowości i prawdziwości oświadczenia majątkowego posła na Sejm RP Roberta Kropiwnickiego, z dnia 7 maja 2020 r., oraz uprzednio składanych oświadczeń majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznych - brzmi fragment pisma do CBA.
W uzasadnieniu Sobolewski przywołuje niedawny wywiad, jakiego Kropiwnicki udzielił RMF FM. Poseł KO pytany o to, czy jest "kolekcjonerem" mieszkań, odparł, że "raczej inwestorem".
Wysokie zarobki w samorządowej spółce
Powiązany Artykuł
Sobolewski o "magnatach nieruchomości" z PO: może poprosiliby CBA o sprawdzenie oświadczeń majątkowych
Na uwagę dziennikarza, że posiada dziewięć mieszkań, Kropiwnicki odparł, że jest posłem zawodowym od 2015 r., a wcześniej pracował w spółce, w której zarabiał więcej niż poseł.
- Jestem posłem zawodowym dopiero od 2015 r., wcześniej długo pracowałem, byłem posłem niezawodowym i pracowałem w spółce, w której zarabiałem dużo lepiej niż poseł - mówił Kropiwnicki.
REKLAMA
Poseł KO dodał, że była to "spółka samorządowa", w której pracował 12 lat i to wówczas odłożył pieniądze na zakup mieszkań.
Sobolewski w piśmie do CBA zwrócił uwagę, że wywiad ten stał się przyczynkiem do publicznej dyskusji na temat bardzo pokaźnego majątku zgromadzonego przez Kropiwnickiego i poddawana jest publicznej polemice możliwość zgromadzenia takiego majątku "wobec rzeczywistych wynagrodzeń pobieranych przez pana posła, zarówno z tytułu funkcji publicznych, jak również w związku z wcześniejszą aktywnością zawodową". W tym kontekście zwrócił uwagę, że wartość oszczędności i nieruchomości to według oświadczenia majątkowego ok. 2,7 mln zł.
Afera opisana przez "GW"
Powiązany Artykuł
Dziewięć mieszkań posła KO. Kropiwnicki twierdzi, że dorobił się w samorządowej spółce
Portal TVP Info podał w środę, że Kropiwnicki od 2002 r. pracował w Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg. "Rok później został prezesem - opisywał portal legnica.naszemiasto.pl. Jak wskazywali dziennikarze, na tym stanowisku zarabiał około 5,5 tys. zł netto" - czytamy na portal TVP Info.
REKLAMA
Dodano, że w grudniu 2010 roku trafił do Sejmu w miejsce Janusza Mikulicza, a kilka miesięcy później, w kwietniu 2011 roku, Kropiwnicki zrezygnował z funkcji prezesa Arlegu. "Krótko po tym otrzymał inną posadę w tej samej samorządowej spółce - dyrektora zarządzającego" - napisano.
Jednocześnie przypomniano, że w 2014 r. "Gazeta Wyborcza" opisała aferę, która - jak mówiły tytuły artykułów dziennika - groziła końcem PO w Legnicy.
Portal TVP Info przypomniał, że "GW" wskazywała, iż "pieniądze z Arlegu trafiały na konta prywatnych spółek, m.in. do Agencji Rozwoju Społecznego, w której udziały miała partnerka życiowa Kropiwnickiego Dorota Struska".
st
REKLAMA
REKLAMA