"Jak widać, ratusz jest rozrzutny". Ozdoba o wydatkach Warszawy na kampanię śmieciową
- Prawie milion zł na kłamliwą kampanię. Jak widać, ratusz jest rozrzutny - w ten sposób wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba skomentował informacje o wydatkach miasta na kampanię, która miała przekonać warszawiaków, że za podwyżkę cen wywozu śmieci odpowiada rząd.
2021-04-27, 17:03
Powiązany Artykuł
TVP Info: za kampanię reklamową stołecznego ratusza mieszkańcy zapłacili milion złotych
Portal tvp.info poinformował, że kampania przeprowadzona przez stołeczny ratusz na nośnikach reklam i pojazdach komunikacji miejskiej, która miała uczynić rząd odpowiedzialnym za drastyczne podwyżki opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów w stolicy, ma być prowadzona jeszcze do końca miesiąca. Jej koszt wyniesie 832 896,52 zł.
- Warszawiacy nie chcą nowej "uchwały śmieciowej". Do sądu wpłynęło 12 skarg
- "Szkoda na to czasu". Stołeczny ratusz o konsultacjach ws. podwyżki cen wywozu śmieci
- Prawie milion zł na kłamliwą kampanię, czy milion na palety na asfalcie (strefa relaksu na Placu Bankowym - red.). Jak widać, ratusz jest rozrzutny. Problem w tym, że to publiczne pieniądze - powiedział Jacek Ozdoba, odnosząc się do doniesień tvp.info.
Powiązany Artykuł
"Kwestia zaniedbań ratusza". Herbrich wskazał powód podwyżek za wywóz śmieci w Warszawie
"Samorządowcy odcinają się od działań ekipy Trzaskowskiego"
Przy okazji zwrócił uwagę, że wykorzystywany w kampanii przekaz, jakoby drastyczne podwyżki były spowodowane ustawowym zakazem dopłacania z kasy miejskich do wywozu śmieci, a następnie postulowane przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego zniesienie obligatoryjnego samofinansowania się gospodarki odpadami, zostało krytycznie ocenione przez Związek Miast Polskich.
REKLAMA
- Mówiąc wprost samorządowcy odcinają się od działań ekipy Rafała Trzaskowskiego - oznajmił wiceminister klimatu.
Od połowy grudnia na wielu nośnikach reklam w stolicy, w tym na pojazdach komunikacji miejskiej, prezentowane są materiały graficzne, które mają przekonać mieszkańców, że za wysokie opłaty za gospodarkę odpadami odpowiada nie samorząd, a "nowa ustawa".
Pod koniec marca Ministerstwo Klimatu i Środowiska "sprzeciwiło się rozpowszechnianiu przez m.st. Warszawa nieprawdziwych informacji dot. rzekomej nowej ustawy zabraniającej dofinansowania systemu gospodarki odpadami".
"Dopłacanie do systemu z innych środków nie powinno mieć miejsca"
REKLAMA
Spór idzie o zapis w ustawie o gospodarowaniu odpadami, który mówi, że "prawidłowo skalkulowana opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi powinna z jednej strony zapewniać sprawne funkcjonowanie systemu odbioru i zagospodarowania odpadów na terenie gminy, z drugiej zaś nie może stanowić źródła dodatkowych zysków gminy".
W myśl tego zapisu dopłacanie do tego systemu z innych środków gminy nie powinno mieć miejsca i może zostać uznane za dopuszczalne jedynie w sytuacji wyjątkowej, przejściowej.
Resort wskazał, że "używanie przez m.st. Warszawa określenia »nowa ustawa zabrania« jest zwyczajnym wprowadzaniem w błąd odbiorców".
Zasada tzw. samofinansowania została uchwalona przez Sejm w 2011 r. i obowiązuje od 2012 r. - w latach 2015-2021 w żaden sposób nie nowelizowano wspomnianego przepisu.
REKLAMA
pb
REKLAMA