W czwartek zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie dr Artur Zaczyński powiedział, że dyplomata 30 kwietnia wyszedł ze szpitala wraz z rodziną.
Ciężko chory na COVID-19 polski dyplomata wrócił z Indii. Dr Zaczyński podał nowe informacje
- W szpitalu w Polsce dostał tlen i sterydy przeciwwirusowe, których nie mógł dostać w Indiach - powiedział dr Artur Zaczyński. - Udało nam się uratować życie kilku osób - dodał zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
Dyplomata przyleciał do Polski 25 kwietnia
Ciężko chory na COVID-19 dyplomata przyleciał w niedzielę po południu 25 kwietnia do Polski specjalnym samolotem z Indii. Towarzyszyła mu rodzina - również chora ciężarna żona i czworo dzieci. Operację koordynowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB).
Ewakuację udało się zorganizować w 48 godzin z zachowaniem wszystkich niezbędnych procedur bezpieczeństwa, w porozumieniu z Głównym Inspektoratem Sanitarnym.
- Sytuacja w Indiach jest dramatyczna, nie ma tlenu, nie ma miejsc w szpitalach. Dyplomaci również nie mogą liczyć na pomoc. Niezbędna była więc ewakuacja Polaka do kraju - powiedział dyrektor RCB płk Konrad Korpowski.
Po przylocie do Warszawy dyplomata wraz z rodziną trafił do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie, a jego żona i dzieci do Centralnego Szpitala Klinicznym MSWiA. Następnie dyplomatę również przewieziono do szpitala MSWiA.
Czytaj także:
W Indiach zakażenia rosną w tempie ponad 300 tys. przez 14 kolejnych dni, co oznacza, że liczba przypadków COVID-19 przekroczyła w tym kraju 20 mln.
nt