Sądowy finał towarzyskiej sprzeczki w woj. opolskim. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia

Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który podczas sprzeczki z właścicielem mieszkania, u którego najmował pokój, pchnął nożem dwukrotnie gospodarza w brzuch. Do sądu został skierowany akt oskarżenia w tej sprawie.

2021-05-08, 11:44

Sądowy finał towarzyskiej sprzeczki w  woj. opolskim. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Aleksiej Witwicki/Forum

Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Opolu, do zdarzenia doszło w grudniu 2020 roku w Kędzierzynie-Koźlu. W mieszkaniu należącym do Juranda F. miało miejsce spotkanie towarzyskie, podczas którego spożywano alkohol, do którego dołączył się Krzysztof M., najmujący pokój od właściciela lokalu. Jak relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar, w pewnym momencie doszło do sprzeczki między właścicielem mieszkania i najmującym.

Powiązany Artykuł

gocław 1200 pap (2).jpg
"Na miejscu zdarzenia znaleziono drugi nóż". Nowe informacje ws. zbrodni na warszawskim Gocławiu

Dodał, że w jej konsekwencji Krzysztof M. zadał pokrzywdzonemu dwa ciosy nożem w okolice brzucha. - Pomimo niewielkiej głębokości ran - nieco ponad 2 centymetry - jeden z ciosów okazał się na tyle niefortunny, że spowodował perforację otrzewnej i uszkodzenie jelita, które skutkowały masywnym krwotokiem. Po tym incydencie pokrzywdzony opuścił mieszkanie. Wówczas sąsiedzi, którzy spostrzegli na klatce schodowej krwawiącego Juranda F. wezwali pomoc medyczną oraz powiadomili policję. Sprawca został zatrzymany w mieszkaniu, gdzie doszło do przestępstwa, a w jego krwi stwierdzono wówczas ponad dwa promile alkoholu - poinformował prokurator Stanisław Bar.

Powołany w toku śledztwa biegły z zakresu medycyny sądowej ocenił, że odniesione przez pokrzywdzonego obrażenia spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu będącą postacią ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podczas śledztwa zapewniał, że nie chciał zabić pokrzywdzonego.

Czytaj także:

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej, do sądu został już skierowany akt oskarżenia. Krzysztofowi M. grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej