Krystyna Pawłowicz o przeprosinach Tomasza Lisa: mam gorzką satysfakcję
Tomasz Lis na łamach "Newsweeka" przeprosił Krystynę Pawłowicz za tekst pt. "Bulterierka Prezesa". Publikacja ukazała się w kwietniu 2016 roku.
2021-05-10, 19:56
Powiązany Artykuł
Tomasz Lis musi sprostować nieprawdziwe informacje. Piotr Gliński wygrał w sądzie z "Newsweek Polska"
"Tomasz Lis – Redaktor Naczelny Newsweek Polska przeprasza Panią Krystynę Pawłowicz za naruszenie jej dóbr osobistych – dobrego imienia, czci i godności w artykule pt. Bulterierką Prezesa, opublikowanym w wydaniu Newsweek Polska w dniu 18 kwietnia 2016 toku. Oświadczam, że w publikacji zawarto bezpodstawne i niezgodne z prawdą twierdzenia dotyczące Pani Krystyny Pawłowicz" - czytamy.
"Ponadto oświadczam, że przedmiotowa publikacja zawiera nieprawdziwe informacje dotyczące życia prywatnego i rodzinnego powódki oraz ukazuje postać Pani Krystyny Pawłowicz w sposób niezgodny z prawdą. Przedmioty artykuł zawiera również treści godzące w cześć i godność Krystyny Pawłowicz. Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu bezpodstawnego naruszenia dóbr osobistych Krystyny Pawłowicz i wprowadzenia czytelników w błąd" - napisano w "Newsweeku".
– Długo czekałam na przeprosiny. Mam gorzką satysfakcję. W tej publikacji wymyślano mi życiorys na nowo, kłamano. Moja sprawa jest jak wołanie o urealnienie drogi sądowej, drogi do sprawiedliwości. Sądy stają często w poprzek interesom stron – powiedziała Krystyna Pawłowicz.
Po publikacji tekstu "Bulterierka Prezesa" Krystyna Pawłowicz skierowała sprawę do sądu. Po nieco ponad roku zapadł zaoczny wyrok, nakazujący "Newsweekowi" przeprosiny i 40 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Ostatecznie w lipcu 2020 roku tygodnik zamieścił przeprosiny. Nie spełniały jednak one wymagań narzuconych przez sąd.
REKLAMA
dn/wpolityce
REKLAMA