Ludwisarze, dekarze i piwowarzy. Zobacz, jakie zawody mają przyszłość

2021-05-20, 09:56

Ludwisarze, dekarze i piwowarzy. Zobacz, jakie zawody mają przyszłość
Dekarz, zdjęcie ilustracyjne . Foto: shutterstock

Ludwisarz, dekarz czy piwowar to zawody, które mogą skorzystać z powracającej mody na rzemiosło. W perspektywie najbliższych lat zarobki osób tych profesji będą rosnąć - prognozują eksperci Personnel Service. Dodali, że małe szanse na wzrost wynagrodzeń mają zaś rodzimi maszyniści i krawcy.

Jak podano w środowej informacji Personnel Service, eksperci przygotowali zestawienie TOP11 zawodów, które w najbliższych latach przeżyją renesans oraz oszacowali ich szanse na wzrost wynagrodzeń w ciągu najbliższych 5-10 lat. - W Polsce brakuje specjalistów z fachem w ręku. Jest to pochodna m.in. likwidacji szkół zawodowych - podkreślili. Przyznali, że młodzi ludzie niekoniecznie garną się do takich zawodów jak cieśla czy dekarz, ale wskazali, że dla wielu jest to "lepsza ścieżka kariery niż nadal popularne kierunki, jak np. ekonomia czy socjologia".

Powiązany Artykuł

Maszyna do szycia, kawiectwo Shutterstock 1200.jpg
Niezwykły zakład krawiecki 92-letniego pana Adama

Według specjalistów osoby, które zdecydują się na kształcenie w zawodach: piwowar, ludwisarz, kowal, dekarz i brukarz mogą spać spokojnie. Np. zarobki piwowara już teraz sięgają od 4 do 6 tys. zł brutto, do tego należy doliczyć różnego rodzaju dodatki i benefity. Z kolei ludwisarze, którzy wykonują m.in. odlewy dzwonów czy posągów, już kilka lat temu zarabiali ponad 5 tys. zł. brutto, a z roku na rok ich pensje rosną. Z dużymi szansami na podwyżkę są też kowale - szczególnie wyspecjalizowani: artystyczni czy materiałoznawcy. Obecnie mediana ich zarobków - jak wskazano - wynosi ok. 4 tys. zł brutto. W ocenie Personnel Service na wzrost pensji mogą też liczyć też dekarze (obecne zarobki od 3,2 tys. do 7 tys. zł brutto) oraz brukarze (aktualnie od 3 tys. do nawet 6 tys. zł brutto).

Browarnictwo coraz popularniejsze

Zdaniem, cytowanego, prezesa Personnel Service Krzysztofa Inglota "duża szansa na wzrost wynagrodzeń" to pochodna rosnącego popytu na te zawody. Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach browarnictwo staje się coraz popularniejsze, podobnie rośnie moda na wzornictwo użytkowe. - Branża budowlana również nie zwalnia, w związku z czym nadal będą potrzebni brukarze czy dekarze, przy czym ci ostatni mają szansę na większe zarobki w związku z rozwojem fotowoltaiki, która montowana na dachach zyskuje coraz większą popularność – stwierdził Krzysztof Inglot.

Powiązany Artykuł

shutterstock dekarz praca 1200.jpg
Zawody przyszłości. W jakich branżach to praca szuka człowieka?
Czytaj także:

Z kolei średnie szanse na wzrost wynagrodzeń mają guwernantki, cieśle, stolarze i kamieniarze. Aktualne zarobki osób wykonujących tę profesję kształtują się - w zależności od kompetencji - w granicach od 3 tys. do nawet 8 tys. zł brutto. Stolarze obecnie zarabiają od 3,2 tys. do 7 tys. zł brutto. Natomiast cieśla może liczyć na zarobki w granicach 4,5 tys. zł brutto, a kamieniarze na 3,4 tys. zł brutto - wskazano.

Jednak najniższe szanse na wzrost wynagrodzeń w najbliższych latach mają maszyniści i krawcy. W ocenie ekspertów dla tych pierwszych głównym zagrożeniem jest rozwijająca się automatyzacja. Zastrzegają, że na razie "zarobki są całkiem niezłe i kształtują się w granicach 3,7 tys. do ponad 6 tys. zł brutto". W przypadku krawców wysokość wynagrodzenia zależy od liczby zleceń. Oznacza to średnio 3 tys. zł do nawet 5 tys. zł brutto. - Duża i stale rosnąca konkurencja z Azji już teraz stanowi duże zagrożenie dla rodzimych przedstawicieli tego zawodu - zaznaczono.

nt

Polecane

Wróć do strony głównej