Huti ostrzelali lotniskowiec? Sekretarz obrony USA: nie zatrzymamy się

- Stany Zjednoczone nie zaprzestaną ataków na Huti w Jemenie, póki grupa nie zakończy działań militarnych wymierzonych w USA i globalną żeglugę - oświadczył Pete Hegseth, sekretarz obrony USA. Tymczasem Huti twierdzą, że ostrzelali w niedzielę amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman i statki mu towarzyszące. Od początku wymiany ognia zginęło co najmniej 31 osób i 101 zostało rannych.

2025-03-16, 20:00

Huti ostrzelali lotniskowiec? Sekretarz obrony USA: nie zatrzymamy się
Jemen. Dym nad miastem po amerykańskim ostrzale. Foto: Alex Brandon/Associated Press/East News, PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Trump: Huti "czeka piekło, jakiego dotąd nie zaznali"

Rzecznik rebelianckiego ruchu wspieranego przez Iran poinformował, że siły Huti wystrzeliły 18 rakiet i jeden dron w kierunku amerykańskiego lotniskowca i innych okrętów floty USA w północnej części Morza Czerwonego. Agencja Reutera zastrzegła jednak, że nie przedstawiono żadnych dowodów ataku.

Wcześniej Pete Hegseth w wywiadzie dla Fox News stwierdził, że działania Stanów Zjednoczonych są odpowiedzią na dziesiątki ataków, które Huti przeprowadzili na statki na Morzu Czerwonym od listopada 2023 roku i stanowiły ostrzeżenie dla Iranu, aby przestał wspierać tę grupę. Donald Trump zagroził rebeliantom, że jeśli ich ataki się nie zakończą, Huti "czeka piekło, jakiego dotąd nie zaznali".

Odpowiedź na zmasowane ataki Huti

Od jesieni 2023 r. szyicka organizacja terrorystyczna Huti przeprowadziła ponad 100 ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej, twierdząc, że są one wyrazem solidarności z Hamasem w jego walce z Izraelem. Huti są jedną ze stron trwającej od 2014 r. wojny domowej w Jemenie i kontrolują dużą cześć tego państwa, w tym wybrzeże Morza Czerwonego.

 Conajmniej 31 ofiar śmiertelnych, 101 rannych

REKLAMA

Amerykanie od soboty przeprowadzają zmasowane ataki z powietrza na bazy terrorystów, ich przywódców i obronę przeciwrakietową. Co najmniej 31 osób zginęło, a 101 zostało rannych. Z lokalnych doniesień wynika, że większość ofiar to kobiety i dzieci. Celem ataków były obiekty rebeliantów w stolicy kraju, Sanie, a także w okolicach miast Saada, Al-Bajda, Radaa i Taiz. Była to największa operacja wojskowa Amerykanów na Bliskim Wschodzie od rozpoczęcia prezydentury przez Donalda Trumpa.

W sobotę prezydent USA Donald Trump zapowiedział zdecydowaną walkę z jemeńskimi rebeliantami. "Prowadzą oni nieustanną kampanię piractwa, przemocy i terroryzmu przeciwko amerykańskim i innym statkom, samolotom i dronom" - napisał w mediach społecznościowych.

Odpowiedź Iranu będzie “decydująca i niszczycielska

Iran ostrzega Stany Zjednoczone przed dalszą eskalacją. Po nalotach Donald Trump zwrócił się do Iranu, aby zaprzestał wspierania Hutich. Hosejn Salami, dowódca irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, odpowiadając Donaldowi Trumpowi stwierdził, że Huti samodzielnie decydują o swojej strategii i działaniach. Dodał jednak, że jeśli groźby Stanów Zjednoczonych wobec Iranu zamienią się w czyny, odpowiedź będzie "decydująca i niszczycielska".

"Amerykański atak był zbrodnią wojenną; nasze wojska są gotowe, by odpowiedzieć eskalacją na eskalację" – przekazało biuro polityczne ruchu Huti.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej