Niedzielski: szpitale są zbyt rozdrobnione, trzeba poprawić ich efektywność
- Podstawowym problemem jest ogromne rozdrobnienie szpitali i w wyniku tego nieefektywne wykorzystanie kadry medycznej. To wszystko przekłada się na to, że jakość świadczonej opieki w polskich szpitalach bywa bardzo zróżnicowana - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
2021-05-31, 07:52
Stawiając diagnozę placówkom szpitalnym i zaznaczając, jak ważne jest reformowanie szpitali w Polsce, minister stwierdził, że "podstawowym problemem jest ogromne rozdrobnienie szpitali i w wyniku tego nieefektywne wykorzystanie kadry medycznej".
W Polsce na koniec 2020 r. funkcjonowało 575 szpitali publicznych.
Zdaniem ministra takie rozdrobnienie przekłada się na to, że "jakość świadczonej opieki też bywa bardzo zróżnicowana", a kierowanie placówkami w epidemii uwidoczniło, że w wielu przypadkach nie ma koordynacji w zarządzaniu kryzysowym.
Zobowiązania szpitali
Powiązany Artykuł
"Nie tracimy pandemii z pola widzenia". Piotr Matej o działalności szpitali
Jednocześnie minister wskazał, że o sytuacji finansowej szpitali publicznych może świadczyć kwota zobowiązań tych jednostek, w tym zobowiązań wymagalnych, to znaczy takich, dla których upłynął termin płatności.
REKLAMA
Resort wyliczył, że na koniec grudnia 2020 r. 335 szpitali publicznych, czyli 58 proc. wszystkich placówek z tej kategorii, miało takie zobowiązania. Zaznaczył, że 80 proc. wszystkich zobowiązań wymagalnych, to zobowiązania 78 szpitali, czyli zaledwie 14 proc. wszystkich tego rodzaju podmiotów.
- Od strony podażowej widzimy duży problem z niedopasowaniem infrastruktury do zasobów, którymi dysponujemy. Oczywistym jest, że personelu medycznego jest mało, a z drugiej strony, jak popatrzymy na infrastrukturę w Polsce, to bywa ona bardzo rozbudowana, dlatego trudno jest spiąć te dwa bieguny - zaznaczył.
- Odporność populacyjna już we wrześniu? Prof. Banach: jest taka szansa
- 20 mln szczepień w Polsce. Premier: dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten trudny proces
"Podróżujący specjaliści"
Powiązany Artykuł
Szpitale z największą aktywnością donacyjną otrzymają 17,5 mln zł dofinasowania na zakup sprzętu
Wskazał również, że bywa i tak, że zespoły medyczne nie współpracują ze sobą na stałe. Istnieje także "zjawisko podróżujących specjalistów, którzy pracują na kilka etatów".
REKLAMA
W opinii ministra sytuacji nie da się uzdrowić jednym pociągnięciem, konieczne są zmiany na wielu poziomach, np. na poziomie ekonomicznym.
Jego zdaniem w tym celu trzeba poprawić efektywność szpitali przez dokonanie ich obiektywnej oceny i przypisanie do odpowiedniej kategorii. Będzie ona warunkowała działania rozwojowe, optymalizacyjne i restrukturyzacyjne, jakie zostaną podjęte w poszczególnych jednostkach.
Czym ma być ARS?
Powiązany Artykuł
Prawie 4 mln szczepionek w drodze do Polski. Dostawy już od dziś
Minister zaznaczył, że zmiany są konieczne także na poziomie zarządczym, co umożliwi powołanie Agencji Rozwoju Szpitali.
Wyjaśnił, że ARS będzie oceniała szpitale, biorąc pod uwagę ich sytuację ekonomiczno-finansową, ale również działalność operacyjną (np. strukturę i stopień realizacji świadczeń opieki zdrowotnej), zgodność realizowanych świadczeń z faktycznymi potrzebami zdrowotnymi, jak również jakość udzielanych świadczeń. Ponadto zauważył, że ważnym zadaniem Agencji będzie podnoszenie jakości zarządzania szpitalami dzięki certyfikacji i rozwój kompetencji kadry menedżerskiej.
REKLAMA
- Jednak na wszystkie planowane zmiany w szpitalnictwie trzeba spojrzeć przede wszystkim od strony pacjenta. A dla niego najważniejsza jest jakość świadczonej opieki, dlatego będziemy kłaść nacisk na optymalizację jakości leczenia i poziomu bezpieczeństwa pacjenta poprzez wdrożenie systemowych rozwiązań dotyczących jakości i efektów leczenia, takich jak na przykład koncentracja leczenia specjalistycznego i zwiększenie dostępności udzielanych świadczeń w myśl zasady płacę i wymagam - podsumował minister.
st
REKLAMA