Rząd chce przyspieszyć negocjacje ws. Turowa. Polscy ministrowie pojadą do Pragi

- Do Czech poleci w tym tygodniu polska delegacja złożona z kilku ministrów konstytucyjnych, aby ustalić ostateczne szczegóły umowy w sprawie kopalni Turów i przyspieszyć cykl negocjacji - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

2021-06-15, 09:43

Rząd chce przyspieszyć negocjacje ws. Turowa. Polscy ministrowie pojadą do Pragi

Zapytany w Polsat News, na jakim etapie są negocjacje z Czechami w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów po przesłaniu Polsce przez Republikę Czeską projektu umowy międzyrządowej w tej kwestii, Piotr Müller odpowiedział, że "w tym tygodniu do Czech poleci nasza delegacja złożona z ministrów w naszym rządzie, ministrów konstytucyjnych".

- To będzie kilku ministrów w randze konstytucyjnej, więc delegacja na wysokim poziomie, tak aby ustalać ostateczne szczegóły tej umowy - podkreślił. Jak zaznaczył, skład delegacji będzie jeszcze we wtorek ostatecznie ustalany.

Powiązany Artykuł

shutterstock kopalnia turów 1200.jpg
Prezes Fundacji Republikańskiej: prędzej czy później dojdzie do kompromisu ws. Turowa

Rząd, jak wyjaśnił Piotr Müller, liczy, że to przyspieszy cykl negocjacji. - Kilka tygodni temu już taki kierunkowy protokół został ustalony, natomiast oczywiście zawsze trzeba to finalizować w ramach dłuższych umów - powiedział.

Zapowiedzi końca negocjacji

Zapytany, czy premier Mateusz Morawiecki nie pospieszył się, zapowiedziawszy wycofanie skargi w sprawie kopalni przez Czechy z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, rzecznik rządu zaznaczył, że dotyczyło to sytuacji, która nastąpi po podpisaniu umowy. - Podkreślałem to w Brukseli również, że po podpisaniu umowy, która właśnie się finalizuje, Czesi zadeklarowali pewną bezprzedmiotowość takiej skargi siłą rzeczy, bo ona będzie już rozwiązana na poziomie umowy międzynarodowej - zaznaczył.

REKLAMA

Czytaj także: 

Pytany, ile zapłacimy za porozumienie z Czechami, rzecznik rządu przypomniał, że strona polska deklaruje gotowość do wspólnych działań inwestycyjnych w ramach ochrony środowiska obszaru przy kopalni. Co do możliwego terminu sfinalizowania umowy zastrzegał, że Czechy są w okresie wyborów parlamentarnych, co powoduje inną dynamikę polityczną wewnątrz tego kraju. 

Czeska propozycja w Polsce

O przesłaniu projektu umowy do Polski w poniedziałek na Twitterze poinformował czeski minister środowiska Richard Brabec. Według niego projekt zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z TSUE i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Brabec zapowiedział, że negocjacje rozpoczną się w czwartek. Przed tygodniem czeski rząd polecił Brabcowi i ministrowi spraw zagranicznych Jakubowi Kulhankowi wynegocjowanie umowy międzyrządowej.

Powiązany Artykuł

shutterstock elektrownia ostrowiec free 1200.jpg
"Potencjalna bomba jądrowa". Białoruska opozycja przeciw elektrowni jądrowej w Ostrowcu

Szczegółów wysłanego do Warszawy projektu nie ujawniono. Według wcześniejszych deklaracji Brabca Polska ma m.in. obowiązek pokrycia kosztów budowy nowych i wzmocnienia istniejących źródeł wody w rejonach miast Frydlant i Hradek nad Nysą. Zgodnie z czeską propozycją Polska będzie musiała udostępnić wszystkie informacje na temat wpływu wydobycia w polskiej kopalni na środowisko naturalne w Czechach. Umowa ma także zobowiązać Polskę do przyjmowania czeskich inspektorów.

Spór o kopalnię Turów

W lutym br. czeskie władze skierowały sprawę związaną z kopalnią Turów do TSUE. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca. W maju unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Decyzję TSUE premier Mateusz Morawiecki określił jako bezprecedensową i sprzeczną z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Polski rząd oświadczył jednocześnie, że wydobycie w kopalni Turów nie zostanie wstrzymane i rozpoczął negocjacje ze stroną czeską.

REKLAMA

Pod koniec maja Mateusz Morawiecki, po rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem w Brukseli w czasie szczytu UE, poinformował, że obie strony są bliskie porozumienia, w wyniku którego Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek z TSUE. Z kolei Babisz zapowiedział wówczas, że rząd czeski nie wycofa skargi z TSUE, dopóki nie zostanie podpisana umowa z Polską. Później poinformowano, że rząd Czech będzie wnioskować o 5 mln euro kary za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przez Polskę postanowienia TSUE. Dwa dni później Komisja Europejska zdecydowała o dołączeniu jako strona do pozwu Czech przeciwko Polsce.


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej