"Symboliczne miejsce niemieckiej zbrodni". W Palmirach oddano hołd pomordowanym Polakom
W podwarszawskich Palmirach oddano hołd Polakom pomordowanym przez Niemców. Na grobach olimpijczyka Janusza Kusocińskiego, marszałka Sejmu Macieja Rataja i posła Mieczysława Niedziałkowskiego kwiaty złożył wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.
2021-06-21, 12:37
W Puszczy Kampinoskiej podczas okupacji hitlerowcy przeprowadzali masowe egzekucje polskich obywateli, głównie przedstawicieli inteligencji. Najwięcej zbrodni miało miejsce w dniach 20-21 czerwca 1940 roku.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Janusz Kusociński - symbol sukcesów sportowych Polski
Wiceprezes IPN Doktor Mateusz Szpytma zaznaczył, że jest to miejsce szczególne dla pamięci o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej.
- Palmiry są symbolicznym miejscem niemieckiej zbrodni, tak jak symbolem sowieckich zbrodni jest Katyń - podkreślił. Dodał, że obie te zbrodnie miały miejsce niemal w tym samym czasie i miały na celu likwidację polskiej inteligencji, a w konsekwencji pozbawienie Polaków swojej elity, aby stali się narodem niewolników.
Posłuchaj
- Euro 2020. Niemcy - Węgry. Stadion w kolorach LGBT? "Mecz może stać się ideologiczną wojną"
- Szef niemieckiego MSZ: będą kolejne sankcje na reżim w Mińsku
Kwiaty na grobach pomordowanych złożyli też przedstawiciele Kampinoskiego Parku Narodowego i Dowództwa Garnizonu Warszawa. Około dwustu żołnierzy wyruszyło z Cmentarza Palmiry na okolicznościowy bieg - powiedział dowódca jednostki generał dywizji Robert Głąb. Zaznaczył, że to doskonała okazja, aby oddać hołd polskiemu olimpijczykowi Januszowi Kusocińskiemu, który poświęcił swoje życie wolnej Polsce.
Powiązany Artykuł
Las w Palmirach - niemy świadek zbrodni Niemców na Polakach
***
Na Cmentarzu - Mauzoleum Palmiry spoczywa ponad dwa tysiące ofiar zamordowanych przez Niemców podczas okupacji. Znajdują się tu groby olimpijczyka Janusza Kusocińskiego i marszałka Sejmu Macieja Rataja, ale przeważają mogiły bezimiennych ofiar głównie więźniów hitlerowskich więzień w tym warszawskiego Pawiaka.
Niemcy przeprowadzali w Puszczy Kampinoskiej potajemne egzekucje, a ciała ofiar grzebali tak, aby nie można było je odnaleźć. Po wojnie udało się przeprowadzić ekshumacje dzięki miejscowej ludności, która z narażeniem życia oznaczała miejsca pochówków.
as
REKLAMA
REKLAMA