Zuzanna Falzmann, córka odkrywcy afery FOZZ: pogróżki dostawała cała rodzina, również dzieci

- Afera FOZZ i śmierć mojego taty nie zostały wyjaśnione - tak w 30. rocznicę śmierci Michała Falzmanna, odkrywcy afery FOZZ, mówi jego córka Zuzanna Falzmann. W rozmowie z Polskim Radiem wspomina, że pogróżki dostawała cała rodzina. Według niej sprawa powinna zostać zbadana przez odpowiednie służby.

2021-07-18, 18:57

Zuzanna Falzmann, córka odkrywcy afery FOZZ: pogróżki dostawała cała rodzina, również dzieci
Część akt w sprawie afery FOZZ. Foto: KP/FORUM
  • Dziś mija 30 lat od śmierci Michała Falzmanna, szefa NIK, który wykrył aferę FOZZ
  • W rozmowie z Polskim Radiem jego córka, Zuzanna Falzmann ocenia, że odpowiedzialni za wyprowadzenie pieniędzy z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego nie ponieśli odpowiedzialności, a w sprawie "skazano płotki"
  • Jak dodaje, nie ma wątpliwości, że jej ojciec nie zmarł na zawał serca, jak wskazują oficjalne dokumenty
  • Wspomina też pogróżki, jakie dostawała cała rodzina Michała Falzmanna, w tym również ona, wówczas nastolatka

Powiązany Artykuł

fozz 1200 seriws.jpg
Pierwsza afera III RP. Zobacz serwis specjalny o aferze FOZZ

18 lipca 1991 roku kontroler Najwyższej Izby Kontroli Michał Falzmann zmarł w wieku 37 lat. Oficjalną przyczyną śmierci był zawał serca. Dwa dni przed śmiercią Falzmann skierował do NBP wniosek o udostępnienie informacji objętych tajemnicą bankową, po czym jeszcze tego samego dnia został odsunięty od wszelkich czynności w NIK.

"Grożono całej rodzinie, również nam - dzieciom"

Zuzanna Falzmann powiedziała, że w sprawie afery FOZZ jest nadal więcej pytań niż odpowiedzi. Przyznała, że po tych 30 latach nie ma poczucia, że ta sprawa została do końca wyjaśniona. - Tak samo jak niewyjaśniona została śmierć taty. Uważam, że odpowiednie służby powinny się nad tą sprawą pochylić i na pewno odpowiedzialność powinny ponieść osoby, które dorobiły się gigantycznych majątków dzięki Funduszowi Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Osoby skazane w tej sprawie to naprawdę są płotki - oceniła.

Posłuchaj

Zuzanna Falzmann: odpowiedzialność za aferę FOZZ powinny ponieść osoby, które dorobiły się tam gigantycznego majątku (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Zuzanna Falzmann w chwili śmierci swego ojca miała 13 lat. Dziś wspomina, że choć z oczywistych względów nie rozumiała mechanizmu afery FOZZ, to wiedziała, że jej ojcu grozi niebezpieczeństwo. - Pamiętam doskonale pogróżki, które dostawali rodzice, głównie tata, ale pogróżki dotyczyły również nas - jego dzieci. Były takie momenty, kiedy nie chodziliśmy do szkoły, bo sytuacja była tak niebezpieczna i nie było wiadomo, co się wydarzy. Niejednokrotnie było tak, że gdy wracaliśmy do domu, to były poodcinane wszystkie wtyczki - od telefonu, od telewizora, od lamp. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkowo - opowiadała.

Posłuchaj

Zuzanna Falzmann o pogróżkach, jakie dostawała cała rodzina szefa NIK (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

"Nie ma przypadków"

Dziś Zuzanna Falzmann nie ma wątpliwości, że jej ojciec nie zmarł na zawał serca. Jak wspominała, była świadkiem rozmowy swej matki z lekarzem na temat sekcji zwłok Michała Falzmanna. - Lekarz wziął mamę na stronę i wytłumaczył, że sekcja zwłok po prostu nie ma sensu, bo są środki, które się dosypuje do kawy i one znikają z organizmu w ciągu godziny czy dwóch. - mówiła. 

REKLAMA

Posłuchaj

Zuzanna Falzmann: pamiętam rozmowę, jaką z moją mamą odbył lekarz, gdy prosiła o sekcję zwłok (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

- Nie ma przypadków, dlaczego akurat miałby dostać zawału serca, w chwili kiedy odkrył tak gigantyczną aferę i grabież finansów państwa - mówiła Polskiemu Radiu Zuzanna Falzmann.

Budowanie majątków zamiast spłaty długów Polski

Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego został powołany 15 lutego 1989 roku, czyli kilka dni po rozpoczęciu obrad Okrągłego Stołu. Zamiast wspomóc spłatę długu Polski, Fundusz stał się miejscem, skąd pieniądze wyprowadzali m.in. ówcześni biznesmeni czy funkcjonariusze komunistycznych służb.

W sprawie kilkuletnie wyroki za defraudację publicznego mienia usłyszeli m.in. dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Żemek, główna księgowa Janina Chim czy doradca szefa Funduszu Dariusz Przywieczerski.


mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej