PO wraca do dawnych zasad. Nie będzie łączenia funkcji we władzach partii i klubu
Nie można łączyć funkcji w Zarządzie Krajowym PO i we władzach klubu parlamentarnego - uchwałę tej treści przyjął w piątek, na wniosek lidera PO Donalda Tuska, Zarząd PO. To powrót do dawnych reguł Platformy, obowiązujących w czasach Tuska.
2021-07-23, 15:57
Zarząd Krajowy spotkał się w piątek wczesnym popołudniem. Było to pierwsze spotkanie z Tuskiem, który kieruje partią od 3 lipca.
Powiązany Artykuł
Borys Budka szefem klubu Koalicji Obywatelskiej
Posiedzenie było krótkie, trwało niespełna godzinę.
"Dobra tradycja z dawnych lat"
Zarząd, na wniosek swego szefa przyjął uchwałę, zgodnie z którą członkowie partii nie łączą zasiadania w zarządzie i we władzach klubu parlamentarnego. - Taka była zawsze w dawnych latach dobra tradycja w Platformie i wracamy do tej dobrej tradycji. Jeżeli jest się członkiem Kolegium czy Prezydium w klubie, nie jest się członkiem zarządu - zaznaczyła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Jak dodała, chodzi o dzielenie obowiązków. - Naszym celem jest, żeby jak najwięcej posłów mogło się angażować i działać - wyjaśniła posłanka.
Uchwała dotyczy pięciu osób
Przyjęta w piątek uchwała dotyczy pięciu osób: sekretarza generalnego PO Marcina Kierwińskiego, szefa wielkopolskich struktur Platformy Rafała Grupińskiego, posłów: Sławomira Nitrasa i Roberta Kropiwnickiego oraz zasiadającej w Prezydium klubu posłanki Izabeli Leszczyny. Osoby te będą musiały wybrać, w którym gremium chcą pracować.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Zakochałem się w Tusku". Urban komplementuje szefa PO w rozmowie z Jaruzelską
Rafał Grupiński zastrzegł, że nie uczestniczył w spotkaniu Zarządu, jednak - jak dodał - nigdy nie miał problemów z podejmowaniem tego typu decyzji.
"Nie mam innego wyjścia"
- Chyba nie mam innego wyjścia, muszę ustąpić z funkcji wiceszefa klubu - powiedział z kolei Sławomir Nitras. Według niego podobną decyzję zamierzają też podjąć inni parlamentarzyści, których dotyczy uchwała.
Marcin Kierwiński również zapowiedział, że zrzeknie się funkcji wiceprzewodniczącego klubu.
Są jednak wyjątki
Jedynymi osobami, które mogą z racji pełnionych stanowisk łączyć zasiadanie we władzach klubu i w Zarządzie, to szef klubu KO Borys Budka, marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz wicemarszałek Kidawa-Błońska.
REKLAMA
Kolegium klubu KO tworzą m.in. jego szef, wiceszefowie, sekretarz, skarbnik, rzecznik dyscypliny, szef grupy senatorów, marszałek Senatu, wicemarszałek Sejmu oraz inne osoby wybrane do tego gremium przez klub. Prezydium jest szerszym ciałem - oprócz wyżej wymienionych osób tworzą go także przedstawiciele regionów.
- Artur Łącki o przewodnictwie Donalda Tuska: scenariusz jest otwarty i wszystko przed nami
- Donald Tusk szefem PO tylko do stycznia? Kierwiński: o tym zdecyduje Rada Krajowa
- Płużański: Tusk jest mało wiarygodny, wielokrotnie to się potwierdzało
Zmiany dotyczące podziału stanowisk w klubie i partii Tusk zapowiedział podczas spotkania z klubem w czwartek wieczorem, na którym na jego wniosek doszło do zmiany przewodniczącego. Kojarzonego z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim Cezarego Tomczyka zastąpił Borys Budka.
Po posiedzeniu klubu Tusk informował dziennikarzy, iż będzie chciał także wrócić do innej promowanej przez niego w przeszłości zasady - parytetów płci we władzach klubu i partii. Potwierdził, że na funkcję wiceprzewodniczącej PO ma wrócić b. premier Ewa Kopacz.
REKLAMA
nt
REKLAMA