"Nie będziemy rozliczać Jarosława Kaczyńskiego, tylko urząd". Komisja obrony chce wyjaśnień ws. programu dla armii
- Komisja nie wzywa wicepremiera Kaczyńskiego, bo nie ma do tego prawa. Komisja zaprasza kierownika urzędu centralnego w celu przedstawienia informacji - powiedział szef Komisji Obrony Narodowej Michał Jach (PiS) zapytany, czy wezwie prezesa PiS na posiedzenie komisji.
2021-08-05, 17:27
Powiązany Artykuł

Amerykańskie czołgi Abrams dla Sił Zbrojnych RP. "Polska wybrała najlepszy i najbardziej zaawansowany technologicznie czołg na świecie"
Komisja Obrony Narodowej pod koniec lipca zdecydowała o wezwaniu na posiedzenie Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy bezpieczeństwa i obronności.
Wniosek taki złożył wiceszef komisji Czesław Mroczek (KO), którego poparła większość członków komisji. Mroczek chce, by wicepremier Kaczyński wyjaśnił, na czym ma polegać zapowiedziany przez niego program rozbudowy i wzmocnienia sił zbrojnych, który jest przygotowywany i który ma być oparty na nowych rozwiązaniach ustawowych - Jarosław Kaczyński informował o tym, ogłaszając zakup od USA czołgów Abrams.
Mroczek, uzasadniając swój wniosek, podkreślił też, że planowany zakup czołgów Abrams przez Polskę wymaga opinii sejmowej komisji, który to warunek nie został spełniony. Dlatego - według niego - decyzja rządu o zakupie czołgów od USA jest nielegalna.
"Komisja nie wzywa prezesa PiS, tylko kierownika urzędu"
W lipcu, po decyzji komisji, jej przewodniczący Michał Jach zapowiedział, że sprawdzi w regulaminie, czy komisja ma prawo wezwać wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, "czy tylko - zgodnie z kompetencją - ministra obrony".
Jach, pytany jak komisja zamierza zrealizować przyjęty w lipcu wniosek, zapewnił, że nie jest przeciwny realizacji takiego punktu posiedzenia. Zapowiedział, że o terminie posiedzenia zdecyduje prezydium komisji. - Sam jestem zainteresowany, by się tym zająć jak najszybciej - zapewnił.
Zapytany, czy komisja będzie oczekiwać, żeby - zgodnie z przyjętym wnioskiem - na posiedzeniu stawił się wicepremier Kaczyński, Jach stwierdził: "komisja nie wzywa wicepremiera Kaczyńskiego, bo nie ma do tego prawa. Komisja zaprasza kierownika urzędu centralnego w celu przedstawienia informacji i on przedstawia taką informację lub robi to osoba przez niego upoważniona. Tak to wygląda, i tak będzie".
Powiązany Artykuł

"Nowa jakość, jeśli chodzi o uzbrojenie wojsk lądowych". Jarosław Kaczyński o zakupie czołgów Abrams
Jach wyjaśnił, że Kaczyński jako wicepremier może wyznaczyć "kompetentną osobę", np. sekretarza lub dyrektora departamentu, który przedstawi komisji informację. - My nie rozliczamy Jarosława Kaczyńskiego, tylko urząd, którym on kieruje - dodał.
REKLAMA
- Szef MON: czołgi Abrams mają zadanie odstraszania agresora
- MON dofinansuje strzelnice wirtualne i pneumatyczne
Czesław Mroczek zapowiedział, że będzie chciał ustalić termin posiedzenia komisji w jej prezydium podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, zaplanowanego na przyszły tydzień. Podtrzymał oczekiwanie zawarte we wniosku, zgodnie z którym komisja powinna usłyszeć informację wicepremiera Kaczyńskiego jako pierwszy punkt planu jej prac przyjętego na drugą połowę roku.
Odnosząc się do słów Jacha, że Kaczyńskiego może na posiedzeniu zastąpić osoba przez niego upoważniona, Mroczek ocenił, że skoro wicepremier Kaczyński "zapowiada wielki program modernizacji sił zbrojnych, o którym parlament i opinia publiczna nic nie wie, to dobrze by było, żeby potraktował to poważnie i nie zrzucał tego na kogoś innego".
Nowy pogram dla polskiego wojska
W połowie lipca Jarosław Kaczyński, prezes PiS, wicepremier i przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, oraz Mariusz Błaszczak, szef MON, poinformowali o zakupie od USA nowych czołgów dla naszego wojska. Informację przekazano w Wesołej, gdzie stacjonuje 1 Brygada Pancerna. 250 amerykańskich czołgów ma kosztować Polskę ok. 23 mld zł.
Kaczyński w Wesołej poinformował ponadto, że obecnie opracowywany jest program rozbudowy i "bardzo poważnego" wzmocnienia polskich Sił Zbrojnych, który obejmuje także nowe rozwiązania ustawowe. - To już jest ostatnia faza przygotowań - mówił. - Chcemy to przeprowadzić, wszystko jest na najlepszej drodze. Jeszcze do dopracowania są pewne szczegóły związane ze sposobami finansowania, bo ono musi być rozłożone na stosunkowo długi czas, ale sama operacja będzie przeprowadzona w stosunkowo krótkim czasie - powiedział wtedy.
kp
REKLAMA