"To byłaby tragedia narodowa". Posłowie PiS o słowach Grodzkiego nt. likwidacji szpitali
- Marszałek Senatu nie proponuje jakiejś kosmetycznej zmiany. To zamknięcie 80 proc. szpitali w Polsce - ocenił słowa marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos. Poseł Bolesław Piecha mówił, że szpitale nie powinny być "molochami, po kilka w województwie".
2021-08-31, 07:44
Powiązany Artykuł
W niedzielę podczas wystąpienia na Campusie Polska Przyszłości marszałek Senatu Tomasz Grodzki opowiedział, jak w ciągu kilkunastu lat w Danii zdecydowano się zmniejszyć liczbę szpitali z 132 do 16. Jak mówił, z wielu niedoposażonych szpitali, z brakami personalnymi, stworzono kilkanaście dużych świetnie wyposażonych szpitali, w których zatrudniono wszystkich lekarzy i pielęgniarki z poprzednich placówek. "Zobaczcie 16 szpitali na pięć milionów (mieszkańców), to w Polsce powinno być 130 około na 40 milionów. A jest prawie 1000 - bez ludzi, bez sprzętu i jak tak będzie dalej, to nic z tego nie będzie".
- Marszałek Grodzki nie proponuje jakiejś kosmetycznej zmiany liczby szpitali, w większości przecież samorządowych, tylko likwidację ponad 80 procent tego, co obecnie jest w Polsce, czyli zdecydowanej większości - powiedział lider sejmowej komisji zdrowia i poseł PiS Tomasz Latos.
Dodał, że należałoby zapytać marszałka Grodzkiego o konkrety: "Ile szpitali ma być mniej w Warszawie, w województwie mazowieckim, i jak to się ma do tego, że czas oczekiwania na SOR należałoby skrócić". Przypomniał również, że obecnie to samorządy "podejmują decyzję o funkcjonowaniu szpitali, jego zakresie i ewentualnych przekształceniach".
Powiązany Artykuł
Likwidacja szpitali
- Pan marszałek proponuje, żeby 80 procent szpitali w Polsce zostało zamkniętych. Muszę powiedzieć, że PO jest dość konsekwentna w swoich poglądach - przypomnę, że na ujawnionych rozmowach u "Sowy i przyjaciół" podobny pomysł proponował Bartosz Arłukowicz. Wystarczyło, że wrócił Donald Tusk, i już Platforma ponownie mówi o likwidacji większości szpitali w Polsce. Ciekawe, do jakich jeszcze swoich poprzednich pomysłów będzie PO wracać po powrocie Tuska - podkreślił Latos.
REKLAMA
Latos ironicznie ocenił, że propozycja Grodzkiego może być pomysłem PO na rozwiązanie problemu braków kadrowych w zawodach medycznych. "Jeżeli będzie likwidacja 80 procent szpitali, no to rozumiem, że personel, który tam pracuje, będzie się przenosił do tych szpitali, które pozostaną; a wtedy nagle się okaże, że personelu jest za dużo, a nie za mało".
- "Musimy was opiłować z pewnych przywilejów, to uczciwa kara". Nitras o katolikach
- "Opozycja oferuje młodym jedynie wiece i hasła ideologiczne". Piotr Mazurek o Campus Polska
Powiązany Artykuł
"Trudno z niepoważnymi ludźmi rozmawiać o poważnych sprawach". Ryszard Terlecki o opozycji
- Nie jestem zwolennikiem jakiejś rewolucji, jeśli chodzi o szpitalnictwo, ale jego uporządkowania. Uporządkowanie polega na ewolucji i temu ma służyć ten program, który teraz PiS proponuje: przegląd szpitali, zobaczenie, które z nich mają dobre podstawy ekonomiczne i finansowe, które są dobrze wyposażone; restrukturyzacja tych innych - to jest właściwa droga - powiedział z kolei poseł PiS Bolesław Piech.
Ocenił, że "rewolucja, wycinanie według jakiegoś tam pomysłu trzystu czy czterystu szpitali w jednej i bardzo krótkiej przestrzeni czasowej jest pomysłem, kolokwialnie mówiąc, z czapki". - Sądzę, że szpitale w polskich warunkach muszą być jednak bliżej chorego, a to bliżej chorego to jednak jest sieć szpitali powiatowych w Polsce, a nie superjednostki, kilka w województwie; to jest pomyłka. Takie molochy zazwyczaj są bardzo drogie i niekoniecznie dobrze zarządzane. To jest dziwny pomysł, w polskich warunkach nie ma on zastosowania - dodał.
REKLAMA
Polityk podkreślił, że "mamy w dalszym ciągu potężne zagrożenie covidowe". - Gdyby w takiej sytuacji, jak proponuje Grodzki, byśmy mieli te potężne szpitale-molochy, to raczej byłaby to tragedia narodowa; myślę że liczba zgonów w wyniku COVID-19 byłaby wtedy zdecydowanie większa - ocenił.
pkur
REKLAMA