Wsparcie uczniów po pandemii i odbudowa kondycji fizycznej. Szef MEiN o priorytetach na nowy rok szkolny
- Myślę, że priorytetem dla nauczycieli powinna być realizacja narodowego programu wsparcia dzieci i młodzieży po covidzie i realizacja godzin wspomagających, na które przeznaczyliśmy 187 mln zł. - powiedział na antenie Radia Wrocław minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
2021-09-02, 11:25
Powiązany Artykuł
"Prosimy o odpowiedzialność wobec drugiego człowieka". Piotr Gliński apeluje do rodziców i uczniów o szczepienie się
Szef MEiN był pytany w Radiu Wrocław m.in. o to, co powinno być priorytetem dla nauczycieli w najbliższych miesiącach w codziennej pracy z uczniami. - Myślę, że realizacja narodowego programu wsparcia dzieci i młodzieży po covidzie i realizacja godzin wspomagających, na które przeznaczyliśmy 187 mln zł. Mamy jeszcze 40 mln zł w zanadrzu, więc prosimy nauczycieli jeszcze w tych szkołach, które się nie zgłosiły po te środki, żeby je wykorzystać - powiedział.
- Musimy nadrabiać zaległości z nauki zdalnej, ale robić to rozsądnie, nie może być przeładowania dzieci i młodzieży zbyt dużą ilością materiału dodatkowego w szkołach. Więc na 10 tygodni to rozłożyliśmy, jeśli będzie zapotrzebowanie na kolejne tygodnie, na kolejne godziny z chęcią będziemy powiększać ten budżet - zapowiedział minister.
Jak mówił, priorytetem jest też odbudowa kondycji fizycznej. - Nauczyciele wychowania fizycznego przechodzą szkolenia od początku czerwca prowadzone przez Akademie Wychowania Fizycznego. To są te dwie rzeczy i oczywiście wsparcie psychologiczne, które jest cały czas i które wzmacniamy, żeby wracać do normalności i odbudowywać wspólnotę - tłumaczył Czarnek dodając, że do tego z kolei ma służyć nowy program dofinansowania wycieczek szkolnych do setek punktów edukacyjnych, które ministerstwo wskazało na mapie Polski.
Czarnek: marzę o szkole otwartej i tolerancyjnej
Szef MEiN w kontekście swojej wczorajszej wypowiedzi o tym, że "szkoły powinna cechować akceptacja i tolerancja dla większości chrześcijańskiej, a nie próba wprowadzenia dyktatury ateistycznej" został zapytany, o jakiej szkole właściwie marzy. - Otwartej i tolerancyjnej. Tolerancja to jest pewien sposób zachowania, który idzie w dwie strony. Zarówno ze strony większości do mniejszości, jak i ze strony mniejszości do większości - odparł. - My tolerujemy i akceptujemy absolutnie ateistów i to są nasi przyjaciele, prosimy o takie samo zachowanie w stosunku do nas - dodał.
Dopytywany, czy w salach szkolnych powinny wisieć krzyże, czy też powinny być one neutralne stwierdził, że "neutralność to nie znaczy, że w salach ma nie być krzyży". - Gdybyśmy zlikwidowali wszystkie elementy życia religijnego z przestrzeni publicznej i w ogóle przestali mówić o chrześcijaństwie i panu Bogu, to byłoby sprzeczne nawet w preambułą do prawa oświatowego. To wtedy mielibyśmy dyktaturę ateizmu, mielibyśmy promowanie tylko jednego światopoglądu ateistycznego. A neutralność polega na tym, że nie promujemy żadnego. (…) Sama obecność krzyża na ścianie nie jest żadną indoktrynacją i nie jest żadną dyskryminacją osób niewierzących. Osoba niewierząca po prostu nie wyciąga z tego symbolu religijnego żadnych emocji - mówił.
- "Powrót do nauki stacjonarnej nie stanowi już problemu". Szef MEiN o nowym roku szkolnym
- "Polscy uczniowie lubią szkołę, ale zadowolenie spada wraz z wiekiem". Raport o jakości życia dzieci i młodzieży
Minister Czarnek poinformował też, że w drugiej połowie września ponownie spotka się zespół plenarny do spraw statusu nauczyciela, podczas którego poruszona zostanie m.in. kwestia podwyżek dla nauczycieli. - Ale to będzie element szerszej całości, reformy w ogóle warunków pracy i płacy nauczyciela. Zacząłem już reformować te warunki pracy rozporządzeniem, które likwiduje ewaluację wewnętrzną, zewnętrzną i monitorowanie pracy. Więc likwidujemy biurokrację dla nauczycieli - mówił.
REKLAMA
kp
REKLAMA