Finansowy bilans obecności Polski w UE. Autorzy raportu: chodzi o wyeliminowanie nieprawidłowości, nie o Polexit
Raport dotyczący transferów finansowych pomiędzy naszym krajem a Unią Europejską pokazuje, że Polska straciła ok. 535 mld zł. - Raport przede wszystkim diagnozuje pewnego rodzaju nieprawidłowości i zjawiska związane z asymetrią. Dzieje się to nie po to, żeby uzasadniać nasze wyjście z UE, ale żeby wyeliminować te nieprawidłowości lub dysfunkcje - powiedział prof. Tomasz Grosse.
2021-09-20, 15:29
Bilans dotyczy transferów finansowych z okresu od 2004 do 2020 roku. Raport przygotował zespół pod przewodnictwem prof. Zbigniewa Krysiaka (SGH) i prof. Tomasza Grosse (UW). Zaprezentowano go na konferencji prasowej w Sejmie. Pomysłodawca raportu europoseł Patryk Jaki podkreślał, jak ważne jest, byśmy mieli "uczciwą dyskusję i uczciwe liczby" na temat tego, ile Polska zyskała w sensie finansowym, ile straciła i jaki jest bilans uczestnictwa w UE.
Powiązany Artykuł
Legutko: dla UE alternatywnym i ozdrowieńczym impulsem może być polska prawica
Głównymi konkluzjami raportu są:
- W latach 2004-2020 z budżetu UE do Polski trafiło w latach 2004-2020 netto 593 mld zł
- Bilans finansowy spółek UE transferujących zyski z Polski to 981 mld zł. – To ten przepływ pieniądza w tamtym kierunku. To kwota netto, uwzględniająca zyski polskich spółek generujących zyski za granicą, na terenie UE – wyjaśniał prof. Krysiak.
- Minus 388 mld złotych to różnica w bilansie (między dwoma pierwszymi punktami), wskazująca, że średnioroczny ujemny przepływ wynosi około 23 mld zł;
- Całkowite straty dla Polski w okresie od 2004 roku wynoszą około 535 mld złotych (wraz z bilansem eksportu do UE uwzględniającym wartość wsadu z importu – kolejne minus 148 mld złotych)
Patryk Jaki powiedział, że wiele osób próbuje przedstawić całą sytuację w nieprawdziwy sposób. – W dyskusji bardzo często słyszymy, zwłaszcza od polityków zachodnich, że Polska traktuje UE jak bankomat, że Polska otrzymuje fundusze europejskie, dlatego że "wszyscy chcą Polsce pomóc i nikt nie ma w tym żadnego interesu". Nie pokazuje się całego kontekstu: że kiedy wchodziliśmy do UE, fundusze gwarantowane były opłatą za dostęp do polskiego rynku – mówił europoseł.
Czytaj także:
- "Działania polityczne bez umocowania w traktatach". Fogiel o rezolucji PE ws. Polski
- Przemysław Czarnek: Unia Europejska musi być tworem praworządnym, dziś nim nie jest
Prof. Tomasz Grosse powiedział, że głównym celem tego bilansu jest poprawa sytuacji Polski w Unii Europejskiej a nie jej opuszczenie. - Traktowanie tego raportu jako dotyczącego Polexitu jest nieporozumieniem. Raport przede wszystkim diagnozuje pewnego rodzaju nieprawidłowości i zjawiska związane z asymetrią. Dzieje się to nie po to, żeby uzasadniać nasze wyjście z UE, ale żeby wyeliminować te nieprawidłowości lub dysfunkcje, które zagrażają pewnej stabilności projektu europejskiego - powiedział.
dz/tvp.info
REKLAMA