Ziobro o decyzji ws. Turowa: TSUE nie ma prawa do nakładania tego rodzaju kar
- TSUE nie miało prawa do nakładania tego rodzaju kar na etapie postępowania, które jest w trakcie - mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o zobowiązaniu Polski do płacenia 500 tys. euro dziennie na rzecz KE z powodu niewstrzymania wydobycia węgla brunatnego w Turowie.
2021-09-24, 15:43
Podczas konferencji prasowej szef resortu sprawiedliwości był pytany o negocjacje polsko-czeskie w sprawie kompleksu w Turowie oraz o to, że premier Mateusz Morawiecki obiecał zakończenie tego kryzysu, a tak się na razie nie stało.
Zbigniew Ziobro odpowiadając na to pytanie, zastrzegł, że nie zna dokładnie przebiegu negocjacji z Czechami. - Jako prawnik i minister sprawiedliwości mogę powiedzieć, że zapewne premier Morawiecki, prowadząc negocjacje, stał na gruncie traktatów europejskich, które z całą pewnością gwarantowały, że TSUE nie będzie mógł użyć tzw. kary w stosunku do Polski na etapie postępowania, które jeszcze toczy się przed Trybunałem - wyjaśnił szef MS.
Powiązany Artykuł

"Gra centrali związana z wyborami". Prof. Kazimierz Kik o stanowisku Czech w konflikcie ws. Turowa
Wskazał tutaj konkretny zapis traktatu UE, gdzie literalnie jest powiedziane, że kary mogą być zastosowane, ale kiedy mamy do czynienia z wyrokiem. - Wówczas taki wyrok, który nie jest wykonywany, może być wzmocniony sankcją karną, czyli finansową - przypomniał Zbigniew Ziobro. Jak dodał, z tego traktatu wynika, że - TSUE nie miało prawa do nakładania tego rodzaju kar na etapie postępowania, które jest w trakcie.
- Mamy do czynienia z bezprawnym zachowaniem TSUE polegającym na przypisywaniu uprawnień, które traktaty europejskie TSUE nie przyznają - przypomniał. Podkreślił, że taka kara na etapie postępowania wstępnego nigdy nie została nałożona - zatem jest to rodzaj precedensu.
Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Po tej decyzji rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że polski rząd nie zamknie kopalni w Turowie.
Czytaj także:
- Sprawa kopalni Turów. Waldemar Buda: koncentrujemy się na rozwiązaniu problemu
- "TSUE jest narzędziem politycznym". Piotr Sak o sporze wokół Turowa
Trwa kolejna, 13 runda rozmów z Czechami. - Jesteśmy gotowi rozwiązać sprawę w interesie lokalnych społeczności, bo nie może być tak, że zaogniają się stosunki między lokalnymi społecznościami - powiedział w Polsat News minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Dodał, że polskiej stronie zależy na porozumieniu. - Chcemy się dogadać, położymy na stole propozycje, które będą służyć polubownemu rozwiązaniu sporu - powiedział. Powtórzył, że do zawarcia porozumienia potrzebna jest wola polityczna z czeskiej strony. - Z naszej strony jest wola, aby się dogadać, dużo prac zostało wykonanych przez naszych ekspertów. Ale na końcu potrzeba woli politycznej po stronie Czechów, co jest uwarunkowane sytuacją polityczną - stwierdził minister klimatu.
nj
REKLAMA
REKLAMA