Zatrzymanie Ziemkiewicza. Wiceszef MSZ chce rozmowy z brytyjską ambasador

Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował w poniedziałek, że zaprosi do resortu ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce Annę Clunes. Rozmowa - jak przekazał - ma dotyczyć sprawy zatrzymania na londyńskim lotnisku publicysty Rafała Ziemkiewicza.

2021-10-04, 13:10

Zatrzymanie Ziemkiewicza. Wiceszef MSZ chce rozmowy z brytyjską ambasador
Szymon Szynkowski vel Sęk. Foto: Mateusz Włodarczyk/FORUM

Do zatrzymania Rafała Ziemkiewicza doszło w sobotę rano na lotnisku Heathrow. Przyleciał on do Wielkiej Brytanii wraz z żoną i córką, która zaczyna studia na uniwersytecie w Oxfordzie. Publicysta chciał uczestniczyć w inauguracji roku akademickiego córki, która będzie uczyć się na wydziale biochemii.

Powiązany Artykuł

Rafał-Ziemkiewicz.jpg
Ziemkiewicz: usłyszałem, że nie zostanę wpuszczony ze względu na poglądy

"Zaproszę w tym tygodniu do MSZ Panią Ambasador Wielkiej Brytanii Annę Clunes, by upewnić się, że wolność słowa należy do katalogu brytyjskich wartości i zapytać, jak koresponduje to z postawą brytyjskich służb w sprawie Rafała Ziemkiewicza" - poinformował na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych.

Ziemkiewicz o zatrzymaniu

W poniedziałek Ziemkiewicz opowiadał o zatrzymaniu w Salonie24. Na lotnisku podczas kontroli paszportowej usłyszał, że "trzeba wyjaśnić pewne rzeczy".

- Przez 1,5 godziny byłem zwodzony, że to problem techniczny, bardzo uprzejmie. Zapewniano, że zaraz zostanę wpuszczony. Przez następne dwie godziny nic się nie działo. Zadzwoniłem więc do konsula - relacjonował.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

forum-ziemkiewicz 1200  (1).jpg
"Najbardziej uderzyło to w moją rodzinę i prywatność". Ziemkiewicz o zatrzymaniu w Wielkiej Brytanii

Następnie - jak mówił - poproszono go do "pokoju przesłuchań", zebrano od niego odciski palców, zrobiono rewizję osobistą i wykonano zdjęcia, a po pół godziny powiedziano, że jest aresztowany. Relacjonował, że zabrano mu rzeczy osobiste, dokumenty, leki na cukrzycę i telefon.

- Po pewnym czasie pojawił się urzędnik emigracyjny i powiedział mi, że oni i tak mnie nie wpuszczą z powodu moich poglądów politycznych - opowiedział.

Czytaj także:

Dodał, że urzędnik nie był w stanie powiedzieć, o jakie poglądy chodzi. Zaznaczył, że pozwolono mu porozmawiać telefonicznie z żoną i konsulem. Po godzinie został wypuszczony.

REKLAMA

- Być może pomogła interwencja konsula - dodał.

Ziemkiewicz musiał wrócić do Polski.

Prawdopodobny powód zatrzymania

Zdaniem dziennikarza, jego obecne zatrzymanie jest konsekwencją sprawy sprzed kilku lat, kiedy to Rafał Pankowski, współzałożyciel stowarzyszenia "Nigdy więcej", sporządził raport, w którym zwarł listę polskich antysemitów.

"Ponieważ na różnych »listach żydów« umieszczany jestem regularnie, uzupełnienie tego obecnością na liście antysemitów uważam za zawodowy sukces - coś jakby zdobycie »korony Synaju«" – skomentował Ziemkiewicz w tekście dla "Rzeczypospolitej" w kwietniu 2018 r.

REKLAMA

W 2018 r. miało miejsce inne zajście związane z Rafałem Ziemkiewiczem – miał mieć w Wielkiej Brytanii trzy spotkania autorskie, które miały odbyć się w Bristolu, Cambridge i pod Londynem, w Ealing. To ostatnie zostało odwołane po interwencji poseł Partii Pracy Rupy Huq. Lewicowa polityk zarzuciła polskiemu dziennikarzowi szerzenie mowy nienawiści, antysemityzmu, chęci podboju Państwa Islamskiego.

bf

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej