Podpalenie radiowozu we Wrocławiu. Podejrzany 38-latek został zatrzymany
Policja zatrzymała 38-latka podejrzewanego o podpalenie nieoznakowanego radiowozu przed wrocławskim komisariatem. Obecnie wykonywane są czynności procesowe z jego udziałem.
2021-10-15, 10:21
Powiązany Artykuł

Zamordował ciężarną żonę. Mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia
Do tego zdarzenia doszło w czwartek po godz. 20 na placu Piłsudskiego, tuż przy komisariacie Wrocław-Psie Pole. Jak poinformował asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, funkcjonariusze pełniący służbę w jednostce, zauważyli przez okno płonące auto.
- Zareagowali natychmiast i wybiegli przed budynek, aby sprawdzić, co się stało. Okazało się, że płonący samochód, to nieoznakowany radiowóz marki Hyundai - powiedział.
Policjanci wezwali na miejsce straż pożarną, a następnie dzięki działaniom policjantów pionu kryminalnego, przy ul. Berenta został zatrzymany mężczyzna, który podejrzewany jest o podpalenie.
- Oszukali starszą kobietę, wpadli przy wypłacie pieniędzy. Grozi im do 8 lat więzienia
- Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, zaczął uciekać i wjechał do rowu. Był pijany i poszukiwany
- 38-letni mieszkaniec Wrocławia, nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć policjantom powodów swojego zachowania. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że oblał on pojazd nieznaną cieczą, a następnie podpalił - przekazał Dutkowiak.
Dodał, że obecnie wykonywane są czynności procesowe z udziałem mężczyzny. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
PAP/ jb
REKLAMA