Szef Solidarności w kopalni Turów: jedziemy przed TSUE, pokazać, co ci ludzie wyprawiają

2021-10-19, 20:52

Szef Solidarności w kopalni Turów: jedziemy przed TSUE, pokazać, co ci ludzie wyprawiają
Protest związkowców z NSZZ "Solidarność" KWB Turów we Wrocławiu w maju b.r. (zdj. ilustracyjne). Foto: KZ/ FORUM

Szef NSZZ "Solidarność" w kopalni Turów Wojciech Ilnicki powiedział, że wyłączenie obiektu, a w konsekwencji elektrowni, pozbawi mieszkańców okolicznych powiatów ogrzewania i ciepłej wody, a pracowników środków do życia. Dlatego w piątek związkowcy jadą do Luksemburga, by protestować przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Wojciech Ilnicki powiedział na antenie TVP Info, że protest odbędzie się w dniu, w którym obradować będzie unijny trybunał. - My jedziemy tam jako związkowcy Solidarności i nie tylko zaprotestować, zamknąć TSUE i pokazać, co ci ludzie wyprawiają, jaką robią krzywdę dla mieszkańców Polski, powiatu zgorzeleckiego, lubańskiego, czy pracowników kompleksu Turów - podkreślił.

Powiązany Artykuł

Turów Elektrownia free 1200.jpg
Sprawa Turowa. Premier spotkał się z politykami czeskiej partii, która będzie współtworzyć rząd

Związkowcy otrzymali zgodę na manifestację przed TSUE. Akcja planowana jest na piątek na 10:00.

Posłuchaj

Wojciech Ilnicki powiedział na antenie TVP Info, że protest odbędzie się w dniu, w którym obradować będzie unijny trybunał (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

Manifestanci chcą wręczyć postanowienie o zamknięciu tego Trybunału, "tak jak druga strona chce zamykać nasze zakłady pracy, kopalnie, elektrownie, odbierając dostęp do energii elektrycznej".

Orzeczenie po wniosku Czech

W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - w związku z wnioskiem Czech- nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni węgla brunatnego Turów. Miał to być środek tymczasowy do czasu pełnego wyroku w sprawie "Czechy przeciw Polsce". Polski rząd poinformował wówczas, że kopalnia nadal będzie pracowała, jednocześnie rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tysięcy euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Polski rząd nie zastosował się do tej decyzji.

Czytaj także: 

Do tej pory odbyło się 17 rund spotkań przedstawicieli resortów ochrony środowiska i spraw zagranicznych ze stroną czeską. Jednak pod koniec września rozmowy polsko-czeskie dotyczące kopalni Turów zakończyły się fiaskiem.

Czesi twierdzą, że kopalnia ma negatywny wpływ na życie mieszkańców graniczących z Polską regionów, przede wszystkim z powodu postępującego obniżania się wód gruntowych, ale także zapylenia i hałasu. Złożyli skargę na Polskę do TSUE.


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej