"Staramy się, żeby to nie było konieczne". Rzecznik rządu o ewentualnych obostrzeniach
- Wznawiamy funkcjonowanie niektórych oddziałów szpitalnych, zabezpieczamy opiekę medyczną dla tych osób, które tego potrzebują - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller. Wyjaśnił, że obostrzenia obowiązywałyby regionalnie i w sposób możliwie nieograniczający funkcjonowania życia społeczno-gospodarczego.
2021-10-29, 09:22
Powiązany Artykuł
Obostrzenia epidemiczne. Wiceszef resortu zdrowia: myślimy o nich z wielkim wyważeniem
Rzecznik rządu w Polsacie News był pytany, czy rząd w związku z przyrostem zakażeń koronawirusem planuje wprowadzić obostrzenia na poziomie gmin, powiatów lub województw. - W tej chwili takiej decyzji nie ma, ale nie mogę jej wykluczyć - powiedział.
Zaznaczył, że wariant regionalny jest brany pod uwagę. - Mimo wszystko cały czas staramy się, żeby to nie było konieczne, dlatego wznawiamy funkcjonowanie niektórych oddziałów szpitalnych, zabezpieczamy opiekę medyczną dla tych osób, które tego potrzebują - podkreślił.
Wyjaśnił, że pierwszy wariant to zabezpieczenie opieki medycznej dla chorych i możliwe nieograniczanie funkcjonowania życia społeczno-gospodarczego.
- Wraca szpital tymczasowy na Okęciu. Wiceszef MZ: ruszy w najbliższych dniach
- "Nie spotykałam się z rodziną. Bałam się". Odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi pielęgniarka o początkach pandemii
Obostrzenia będą regionalne
Powiązany Artykuł
Dr Posobkiewicz: do zgonów dochodzi niemal wyłącznie u osób niezaszczepionych
Zapytany, z jakim wyprzedzeniem rząd będzie informować o planowanych restrykcjach, Müller zastrzegł, że nie może zagwarantować, że będzie to dwa tygodnie wcześniej. - Jeżeli widzimy pewien trend, to na pewno kilka dni, co najmniej tydzień - dodał.
Ewentualne restrykcje, jak mówił Müller, obejmą tereny, na których jest wzrost zachorowań. - Z tych limitów w większości przypadków będą wyłączone - tak jak jest to obecnie - osoby, które są zaszczepione - powiedział.
Co z certyfikatami covidowymi?
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Naukowcy ostrzegają. Szczyt zachorowań na COVID-19 w połowie grudnia
Rzecznik rządu zapytany też został, czy władzy brakuje odwagi politycznej na wprowadzenie certyfikatów covidowych, jak np. we Francji, gdzie niezaszczepionych obowiązują zaostrzone ograniczenia. W odpowiedzi minister zaznaczył, że istnieją rozwiązania pośrednie.
- My de facto takie hybrydowe rozwiązanie, mieszane, stosujemy w Polsce, bo nie zaliczamy do limitów w poszczególnych ograniczeniach osób, które są zaszczepione - zauważył rzecznik rządu.
- Pracodawca będzie mógł zweryfikować, czy jego pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19?
- "Będzie mniej zakażeń, ale potrwa to dłużej". Wiceminister zdrowia o czwartej fali pandemii
Na uwagę, że mało kto weryfikuje, czy dana osoba jest zaszczepiona, Müller odparł, że jest tak względu na lepszą sytuację epidemiczną niż np. rok temu. - Gdy liczba zachorowań się zwiększy, a to jest niestety bardzo prawdopodobne, to na tych niektórych obszarach ta weryfikacja będzie dużo bardziej daleko idąca - podkreślił.
REKLAMA
st
REKLAMA