PO odcina się od Sławomira Nowaka? "Trzeba pytać jego rodzinę, nie nas"
Choć politycy Platformy Obywatelskiej zbierali pieniądze na kaucję Sławomira Nowaka, teraz wolą o nim nie rozmawiać - informuje tygodnik "Wprost". - Jest pewna ulga, że dopóki Nowak nie jest znów w areszcie, nie ma na niego nacisków, żeby mówił o kolegach - mówi jego dawny znajomy.
2021-11-02, 10:27
Powiązany Artykuł
Sławomir Nowak pozostanie na wolności. Zapadła prawomocna decyzja sądu
- Nowak na pewno prowadził notes. Jeśli będzie tam skrót DT, to zaraz zaczną podejrzewać, że chodzi o Donalda Tuska - mówi rozmówca, z którym skontaktował się tygodnik. Kiedy został zapytany o sytuację Nowaka, odpowiedział krótko: "trzeba pytać jego rodzinę, nie nas".
Jeszcze w kwietniu Donald Tusk nie miał wątpliwości co do powodów zatrzymania b. ministra transportu w rządzie PO-PSL. - Docierają do mnie sygnały z wielu miejsc […], że prokuraturę wykorzystuje się w celach politycznych i że jedną z ofiar tej metody wykorzystywania aresztu i prokuratury jest Sławomir Nowak. Słychać przede wszystkim spekulacje i plotki, że przetrzymywany jest w areszcie po to, żeby złamać go i zmusić do składania jakichś politycznych zeznań. Chcę wyraźnie podkreślić, że to czyni z niego de facto więźnia politycznego - mówił wówczas.
Jak donosi "Wprost" nastąpiła pewna zmiana w zachowaniu polityków Platformy - wcześniej stawali w obronie i zbierali fundusze na kaucję, by Nowak mógł wyjść z aresztu, a teraz się od niego odwracają.
REKLAMA
"Nowak na pewno prowadził notes"
- Jest pewna ulga, że dopóki Nowak nie jest znów w areszcie, nie ma na niego nacisków, żeby mówił o kolegach - mówi gazecie "dawny znajomy" Sławomira Nowaka. Osoba ta dodaje, że "śledczy będą szukali każdego tropu, który może prowadzić do polityków PO, a przede wszystkim - Donalda Tuska".
- Nowak na pewno prowadził notes. Jeśli będzie tam skrót DT, to zaraz zaczną podejrzewać, że chodzi o Donalda Tuska - dodaje.
***
W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie Sławomir Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym dotyczący założenia zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowania tą grupą, przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych i płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru.
Wymienia się również żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, pranie brudnych pieniędzy, płatną protekcję w związku z pełnieniem funkcji szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska.
REKLAMA
Nowak w areszcie przebywał od lipca 2020 r. do 12 kwietnia 2021 r.
wprost.pl/tvp.info/PAP
pb
REKLAMA