Tusk: być przeciwko PiS-owi, jest najbardziej pozytywnym programem politycznym w historii od 1989 roku
- Wygramy te następne wybory. Jestem o tym przekonany. Wiem, co trzeba zrobić - powiedział Donald Tusk portalowi Newsweek.pl. Dodał, że "w jakimś sensie umówił się, zobowiązał wobec nie tylko Platformy Obywatelskiej, ale szerzej wobec opinii publicznej", do wygrania nadchodzących wyborów.
2021-11-07, 14:42
Lider Platformy Obywatelskiej podkreślił, że nie bierze pod uwagę ewentualnej porażki w nadchodzących wyborach. - Jesteśmy ze sobą razem po to, pracujemy po to, żeby wygrać, a nie, żeby przetrwać - powiedział. Zapewnił również, że jest "bardzo bezpiecznym partnerem dla liderów partii opozycyjnych".
Powiązany Artykuł
Czy Tusk działa w interesie Niemiec? Polacy mocno podzieleni
- Bez silnej centrowej partii, nie będziemy w stanie zorganizować opozycji w całość, zdolnej do pokonania PiS-u - podkreślił. Ocenił także, że "charakter zmiany będzie ryzykowny, jeśli nie będzie poddany logice umiarkowanej przyzwoitości".
"Najbardziej pozytywny program polityczny"
Donald Tusk ocenił, że określenie, że PO "jest tylko antyPiS-em” jest bałamutne. - Dlaczego? Bo jest z definicji jakby negatywne. Być przeciwko PiS-owi, skutecznie mobilizować Polaków do tego, aby przegłosowali zmianę tej władzy, jest najbardziej pozytywnym programem politycznym w historii od 1989 roku - powiedział.
- "Tusk jest obciążeniem dla Platformy". Krytyczne słowa senatora PO o szefie partii
- "Na sankcjach najbardziej zależy Tuskowi i PO". Czerwińska o słowach lidera Platformy
Według Donalda Tuska oznacza to przywrócenie w Polsce m.in. ładu konstytucyjnego, niezawisłego sądownictwa, niezależnej od polityków prokuratury, czy też roli mediów publicznych. - To wszystko, co walec PiS-owski rozjechał - powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
Czarno-biały krajobraz
Zdaniem Donalda Tuska, Polska jest na peryferiach wielkiej polityki, a także na peryferiach Europy w sensie kulturowym i cywilizacyjnym. W jego ocenie nasz kraj, "coraz bardziej stacza się w stronę systemu wartości charakterystycznego dla Rosji, Turcji, paradoksalnie niektórych państw islamskich".
- W Polsce mamy do czynienia dzisiaj z konfrontacją zła i dobra. I coraz częściej ta władza epatuje wszystkich czystym złem. I to nie jest pierwszy raz w historii, kiedy obserwujemy taki bezdyskusyjnie czarno-biały krajobraz - podkreślił Donald Tusk.
- Nie mam żadnej wątpliwości, że Polacy też potrzebują uzdrawiającego języka, że tak naprawdę sukcesy PiS-u mają swoje źródło również w tym - dość powszechnym - załamaniu języka polityki, które to zakłamanie postępowało z roku na rok - ocenił lider PO.
REKLAMA
ng/www.tvp.info/PAP
REKLAMA