Sejm zajmie się sytuacją na granicy. Po południu specjalne posiedzenie

O godz. 16.00 zbierze się Sejm na posiedzeniu, w trakcie którego wysłucha informacji rządu o sytuacji na granicy Polski z Białorusią. - Mamy nadzwyczajną sytuację, w której inny kraj w sposób zorganizowany narusza integralność polskich granic; posiedzenie Sejmu jest niezbędne; mam nadzieję, że będzie na nim widoczny element solidarności międzypartyjnej - mówił Piotr Müller.

2021-11-08, 19:24

Sejm zajmie się sytuacją na granicy. Po południu specjalne posiedzenie
Kluby PiS, KO i Lewicy złożyły poprawki do projektu ustawy o ochronie odbiorców gazu. Foto: Sejm RP/Twitter

W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską. Migranci znajdują się w okolicy przejścia granicznego w Kuźnicy. Z ostatnich informacji wynika, że próbują siłowo wejść na terytorium Polski.

We wtorek o godz. 16.00 zbierze się Sejm na posiedzeniu, w trakcie którego wysłucha informacji rządu o sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

Rzecznik rządu ocenił w TVP Info, że mamy dziś najtrudniejszą sytuację od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. - Niestety, wszystkie nasze analizy wskazują na to, że ta sytuacja będzie się zaostrzać - podkreślił Müller. Jak dodał, cała akcja jest zorganizowana przez reżim Łukaszenki za aprobatą Moskwy.

Powiązany Artykuł

1200_MON_TT.jpg
Napięta sytuacja na granicy. Ataki na funkcjonariuszy SG oraz policji [RELACJA]
Czytaj także:

Wskazał, że polską granicę próbują przekroczyć zarówno osoby, które przybyły z krajów arabskich, ale również osoby, które "są bezpośrednio związane z funkcjonariuszami służb białoruskich i przez nie instruowane".

Rzecznik rządu przyznał, że istnieje zagrożenie, że część tych osób wtargnie na teren Polski. - W kilku miejscach na granicy mamy do czynienia z takimi sytuacjami. Ponadto, to wynika też z analiz służb, będą takie miejsca, w których będą pojedyncze osoby próbowały przekroczyć polską granicę - dodał Müller. Zapewnił, że polskie służby są na to przygotowane; korzystają m.in. z monitoringu z powietrza, wykrywającego ruch w nocy.

- Spodziewamy się prowokacji. Już w tej chwili mamy do czynienia z sytuacjami, gdzie funkcjonariusze białoruscy strzelają w powietrze lub celują w kierunku naszych funkcjonariuszy oddając tzw. suche strzały bez naboi. Istnieje poważna obawa, że takie prowokacje, które skończą się faktycznymi strzałami w kierunku polskiej granicy mogą mieć miejsce - mówił rzecznik rządu.

Müller, zapytany o reakcję polskich służb, jeśli reżim białoruski dostarczy migrantom broń, oświadczył, że spodziewa się takich prowokacji. - Są specjalne procedury na tę okoliczność. Natomiast pamiętajmy o tym, że to są też gigantyczne emocje. W tym miejscu należy podziękować funkcjonariuszom Straży Granicznej, policji, polskim żołnierzom, którzy bronią naszych granic. Gdyby nie ich ofiarna służba, to w tej chwili byśmy już na terenie polski mieli tysiące osób, które nielegalnie przekroczyły granice - podkreślił.

REKLAMA

Jak wskazał, obecnie na polsko-białoruskiej granicy jest między 3 a 4 tys. osób. Z kolei na terenie Białorusi znajduje się co najmniej kilkanaście tysięcy osób, które przybyły z krajów arabskich i które najprawdopodobniej również ruszą na granicę z Polską - dodał.

Rzecznik rządu mówił też o zwołanym na wtorek posiedzeniu Sejmu, który będzie poświęcone sytuacji na granicy Polski z Białorusią. - Pełna informacja zostanie w tym zakresie udzielona. Mamy nadzwyczajną sytuację, w której w sposób zorganizowany inny kraj narusza integralność polskich granic. Posiedzenie Sejmu jest w tej sytuacji niezbędne i konieczne. Mam nadzieję, że pewien element solidarności międzypartyjnej jutro będzie widoczny. Głęboko na to liczę, bo w momentach kryzysu Polska potrafiła się jednoczyć, a w tej chwili mamy naprawdę taki moment - oświadczył Müller.

jbt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej