Prezydent: panujemy nad sytuacją na granicy, wypełniamy obowiązki członka UE
Prezydent Andrzej Duda po kolejnym spotkaniu w sprawie wydarzeń na granicy z Białorusią wyraził wdzięczność sąsiednim krajom, UE i NATO za wsparcie.
2021-11-09, 13:48
Powiązany Artykuł
Prezydent: grupy migrantów, które szły na granicę, są sterowane przez służby białoruskie
We wtorek w BBN odbyła się kolejna narada prezydenta z premierem, ministrami, szefami służb i najwyższymi dowódcami wojska w sprawie wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, gdzie duża grupa migrantów pilnowana przez białoruskich funkcjonariuszy przeszła w poniedziałek po białoruskiej stronie w okolice Kuźnicy i próbował przedostać się na terytorium Polski.
- Byliśmy przygotowani, przewidywaliśmy możliwość zaistnienia takich scenariuszy; zapobiegliśmy przełamaniu graniczy mimo zamieszek - powiedział prezydent po wtorkowym spotkaniu. Oświadczył, że "jest to akcja hybrydowa, prowadzona przez reżim białoruski przeciwko Polsce i Unii Europejskiej".
- To są po prostu agresywne działania, które my musimy odeprzeć – powiedział prezydent dodając, że "to realizacja naszych obowiązków jako członka Unii Europejskiej". - To jest także zabezpieczenie polskich obywateli i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej - podkreślił Andrzej Duda. Wyraził wdzięczność "wszystkim oficerom, funkcjonariuszom i żołnierzom za to, że tę służbę z oddaniem i wielką odpowiedzialnością pełnią".
Prezydent mówił, że grupy migrantów, kilka tysięcy osób, wśród nich mężczyźni usiłujący sforsować ogrodzenie, "były w sposób ewidentny sterowane przez służby białoruskie". Dodał, że mimo kilku prób przekroczenia granicy "w nocy nie było żadnych poważnych incydentów".
- W tej chwili mamy koczowisko migrantów tam na granicy, którzy są blokowani od strony białoruskiej przez białoruskie służby, tak, by nie mogli zejść z tego terenu. W tym obozowisku najbliżej granicy znajduje się około tysiąca osób. To są przede wszystkim młodzi mężczyźni, co widać było wczoraj na materiałach video - mówił.
Zapewnił, że sytuacja jest monitorowana cały czas, a na granicy są wystarczające siły służb MSWiA i wojska. - Jest konieczna infrastruktura do tego, by tej granicy bronić, będziemy tej granicy bronili, współdziałamy z naszymi sojusznikami – dodał prezydent.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"To niedopuszczalne". NATO o wykorzystywaniu migrantów przez białoruski reżim
Podkreślił, że premier Mateusz Morawiecki na bieżąco prowadzi konsultacje z Komisją Europejską i Radą Europejską, a on sam pozostaje w kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Jak powiedział, sekretarz generalny, z którym rozmawiał we wtorek rano, prosił, by informować go na bieżąco "czy nie dochodzi do sytuacji, która mogłaby uzasadniać podjęcie działań ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego, oczywiście niemilitarnych". - Na razie nie ma takiej potrzeby, panujemy nad sytuacją – zapewnił.
- Jesteśmy wdzięczni Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, jesteśmy wdzięczni wszystkim naszym sąsiadom i sojusznikom za to, że rozumieją tę sytuację i wspierają nas – oświadczył. Według prezydenta "ocena jest bardzo jednoznaczna – reżim białoruski atakuje granicę polską, granice UE w sposób bezprzykładny, pchając na granice migrantów, których sam na Białoruś zaprasza".
Zadeklarował udzielenie pomocy wszystkim, którzy przedostają się na stronę polską i takiej pomocy potrzebują. - Nasi funkcjonariusze są na to bardzo uwrażliwieni, ale musimy być również stanowczy i twardo bronić granic UE – powiedział prezydent.
Gotowość wysłania kolejnych konwojów z pomocą humanitarną
Wyraził też gotowość ponownego wysłania kolejnych konwojów z pomocą humanitarną mimo że dotychczas "reżim białoruski nie chce tych środków od nas przyjąć".
- To, co działo wczoraj, mam nadzieję, że widzieli wszyscy, ma nadzieję, że również polska opozycja, jej przedstawiciele, którzy w ostatnim czasie bardzo wiele nieodpowiedzialnych słów wypowiedzieli; proszę, żeby spojrzeli, z kim mamy do czynienia – powiedział, nawiązując do zaplanowanej na popołudnie sejmowej debaty na temat działań na granicy.
Poinformował o anulowaniu części swej wizyty na Słowacji, którą miał rozpocząć w poniedziałek. - Chociaż rozmowy międzynarodowe oczywiście są bardzo potrzebne, dlatego, że trzeba przedstawiać sytuację, z którą się borykamy – zaznaczył Duda.
Podkreślił, że rozmawiał telefonicznie z prezydentami: Estonii, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Gruzji oraz z przywódczynią białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską, która – jak powiedział - "ocenia tę sytuację, te hybrydowe działania podejmowane przez reżim białoruski, w sposób bardzo krytyczny".
- Jestem jej wdzięczny za to, że jako ciesząca się autorytetem przedstawicielka białoruskiej opozycji w sposób jednoznaczny ocenia to, w jaki sposób reżim w tej chwili działa - powiedział prezydent.
dn
REKLAMA
REKLAMA