"Szukający pomocy nadal ją otrzymują". 79 opozycjonistów z Białorusi trafiło do Polski
Minionej doby do Polski wjechało 79 opozycjonistów z Białorusi, którzy poszukiwali pomocy - poinformowała rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. Dodała, że osoby złożyły wnioski o ochronę międzynarodową lub zadeklarowały złożenie takich wniosków w najbliższym czasie.
2021-11-18, 12:17
Rzecznik Straży Granicznej na konferencji prasowej mówiła, że Białorusini, którzy poszukują pomocy w Polsce cały czas ją otrzymują.
Powiązany Artykuł
Tomasz Krupa o kryzysie na granicy: nie ma dnia, żebyśmy nie zatrzymywali kurierów
Pomoc humanitarna dla Białorusinów
- Minionej doby do Polski wjechało 79 osób, opozycjonistów, którzy poszukiwali pomocy w Polsce. Te osoby złożyły wnioski o ochronę międzynarodową lub zadeklarowały, że w najbliższym czasie złożą takie wnioski, lub wjechały na podstawie wiz humanitarnych - powiedziała.
Dodała, że obecnie w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców przebywa 1856 cudzoziemców, a minionej doby wydano 31 postanowień o opuszczeniu terytorium Polski. - Od zmiany przepisów, czyli od 26 października takich postanowień wydano już prawie 1,5 tys. - zaznaczyła.
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską.
REKLAMA
Od początku roku straż graniczna zanotowała ponad 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu. W tym roku zatrzymano już 2,5 tys. cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę z Białorusi do Polski.
- "Białorusini regularnie niszczą ogrodzenie". MON o sytuacji na granicy [RELACJA]
- Łukaszenka postawił warunki Merkel. Ćosić: UE została ośmieszona
Powiązany Artykuł
Migranci forsowali granicę przy pomocy petard i laserów. Rzecznik SG: pomagają im służby białoruskie
Próba siłowego przekroczenia granicy
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Posłuchaj
Rzecznik Straży Granicznej Anna Michalska powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że minionej doby doszło do kilku prób siłowego przekroczenia granicy przez duże grupy migrantów. Tłumaczy, że największa grupa próbowała sforsować granicę wieczorem w Dubiczach Cerkiewnych. Po stronie białoruskiej zgromadziło się tam około 500 migrantów. 200 z nich przedostało się na terytorium Polski, ale zostało zatrzymanych kilkadziesiąt metrów od linii granicy. Grupa ta zachowywała się agresywnie. Mężczyźni rzucali w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami, petardami i oślepiali ich laserami.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Stoję murem za żołnierzami". Szef MON o kulisach interwencji wobec fotoreporterów na granicy
Próby siłowego przekroczenia granicy przez grupy złożone z kilkudziesięciu imigrantów były podejmowane także w Mielniku i Czeremsze. Z kolei na terenie Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej funkcjonariusze udaremnili próbę przekroczenia granicy na rzece Bug. Funkcjonariusze zobaczyli tam w pontonie 3 imigrantów, którzy próbowali przepłynąć na stronę polską.
Posłuchaj
jmo
REKLAMA