Konferencja o przyszłości UE. Prof. Legutko: Unia jest antytezą tego, co wiemy o dobrym porządku politycznym

- Gdy przyjrzymy się UE, to zdaje mi się, że całą naszą polityczną mądrość wyrzuciliśmy za burtę - powiedział prof. Ryszard Legutko w przemówieniu otwierającym konferencję "Jak zreformować Unię dla przyszłości Europy?". - UE jest tak naprawdę dokładną antytezą tego, co wiemy o dobrym, właściwym porządku politycznym - ocenił europoseł PiS.

2021-12-03, 12:10

Konferencja o przyszłości UE. Prof. Legutko: Unia jest antytezą tego, co wiemy o dobrym porządku politycznym
UE jest antytezą tego, co wiemy o dobrym porządku politycznym - powiedział prof. Ryszard Legutko. Foto: YT/ECR Group European Parliament
  • Prof. Ryszard Legutko podkreślił, że UE podejmuje wysiłki w celu ściślejszej integracji i przygotowuje się do "federalistycznego skoku na przód"
  • W jego przekonaniu we Wspólnocie panuje "najbardziej nieprzejrzysty system podejmowania decyzji, jaki można byłoby sobie wyobrazić"
  • - UE jest tak naprawdę antytezą tego, co wiemy o dobrym, właściwym porządku politycznym - ocenił.
  • Jak powiedział, we Wspólnocie "niektóre państwa są równe, ale inne są równiejsze"
  • - Gdy przyjrzymy się UE, to zdaje mi się, że całą naszą polityczną mądrość wyrzuciliśmy za burtę - skomentował

W piątek w Warszawie odbywa się konferencja ekspercka na temat przyszłości Unii Europejskiej - "Jak zreformować Unię dla przyszłości Europy?". Jej organizatorem jest polska delegacja Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim.

"Federalistyczny skok" UE

Prof. Ryszard Legutko, otwierając konferencję, zwracał uwagę, że "UE jest w tej chwili w stanie, który może tak naprawdę doprowadzić w najbliższych dziesięcioleciach do zasadniczych zmian". Stwierdził też, że decydenci w Europie przygotowują się do "bardzo wielkiego federalistycznego skoku na przód". Dlatego też - zaznaczył - należałoby podjąć jakieś przeciwdziałania. Jak ocenił jednym z elementów takiego przeciwdziałania jest właśnie dzisiejsza konferencja.

Zdaniem Legutki "ten wielki skok na przód nie pojawił się znikąd" i osoby, które śledziły bieg wydarzeń w UE mogły przewidzieć pojawienie się tych trendów.

- Historia polityki, teoria polityki i całe doświadczenia, które zebraliśmy przez stulecia oznaczają, że zdajemy sobie sprawę, czym jest właściwy porządek polityczny, a UE jest tak naprawdę dokładną antytezą tego, co wiemy o dobrym, właściwym porządku politycznym - mówił Legutko.

"Żadna ideologia nie powinna mieć monopolu"

Zdaniem europosła PiS władza powinna być podzielona i jej poszczególne filary powinny być rozdzielone. Bardzo ważne jest również to - podkreślał - by władza podlegała kontroli. Jak mówił, "żadna ideologia nie powinna mieć monopolu".

- Kiedy przyjrzymy się Unii to zobaczymy, że to, co się w UE dzieje, jest dokładnie czymś odwrotnym. Nie ma stabilności. Ta idea ściśle integrującej się Unii, od momentu podpisania i ratyfikacji Traktatu z Lizbony oznaczała, że od razu pojawiły się opinie oraz żądania, by iść jeszcze dalej, by wykroczyć poza Traktat z Lizbony, wybudować tę jeszcze bliższą Europę. Wszystkie zasady, regulacje są w związku z tym traktowane jako tymczasowe. Można je zatem obejść, można je łamać pod warunkiem, że nasze działania prowadzą do większej integracji - ocenił.

Stwierdził, że nie ma też odpowiedzialności i możliwości rozliczenia instytucji europejskich, gdyż KE czy PE przed nikim nie odpowiadają.

"Nieprzejrzysty system podejmowania decyzji"

Zdaniem Legutki nie ma też właściwego podziału władz. - Jeśli przyjrzymy się KE, czy to jest władza wykonawcza, czy może o charakterze legislacyjnym, czy jest to element wymiaru sprawiedliwości, czy para wymiaru sprawiedliwości - zastanawiał się.

Jak zauważył, te same grupy polityczne rządzą od dziesięcioleci, nikt nie sprawuje kontroli nad komisarzami i nikt tak naprawdę nie wie, kto podejmuje decyzje. - To jest najbardziej nieprzejrzysty system podejmowania decyzji jaki można byłoby sobie wyobrazić - ocenił.

Zwracał też uwagę na brak równości między "aktorami na scenie politycznej" czy pomiędzy państwami. - Niektóre państwa są równe, ale inne są równiejsze - mówił.

Posłuchaj

Prof. Ryszard Legutko: nie ma odpowiedzialności i możliwości rozliczenia instytucji europejskich. Komisja Europejska przed nikim nie odpowiada (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Nowe społeczeństwo europejskie?

- Monopol polityczny jest naprawdę coraz większy, cała UE bierze udział w wielkim projekcie inżynierii społecznej mającym na celu stworzenie nowego społeczeństwa europejskiego z nową moralnością, z nowym sposobem postępowania - mówił profesor.

- Gdy przyjrzymy się UE, to zdaje mi się, że całą naszą polityczną mądrość wyrzuciliśmy za burtę. To jest konstrukt, który jest budowany nie biorąc pod uwagę naszej wiedzy i doświadczenia na temat tego, jak powinna wyglądać polityka i jak należałoby budować instytucje polityczne. A zatem błąd ma charakter strukturalny (...) zatem jeśli obecne trendy będą kontynuowane jako Europejczycy - nasze narody, nasze społeczności - będziemy mieli bardzo poważne problemy. Dotyczy to wszystkich, którzy mają głęboko w sercu tradycję europejską i są przywiązani do swojej tożsamości narodowej - powiedział Legutko.

***

Piątkowa debata składa się z trzech paneli dyskusyjnych: "Jak właściwie zdefiniować wspólne wartości europejskie? Jak zapisać te wartości w traktacie?", "Jak zreformować system instytucjonalny UE?" oraz "Zmiana traktatu, jak ująć proponowany kształt instytucji w ramy prawne?". Przebieg spotkania można śledzić za pośrednictwem mediów społecznościowych Grupy EKR na kanale Youtube.

Zobacz także: Sebastian Kaleta w "Salonie politycznym Trójki"

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej