"Cyniczna zagrywka". Ziobro o zapowiedziach Tuska ws. kontroli wyborów

Szef MS Zbigniew Ziobro nazwał "cyniczną zagrywką" słowa Donalda Tuska dotyczące podjęcia działań w sprawie zapewnienia uczciwości przyszłych wyborów parlamentarnych. Dodał, że lider PO "usiłuje szukać księżycowych wyjaśnień dla porażek politycznych swojego obozu politycznego w ostatnich latach w Polsce". Z kolei Marcin Warchoł stwierdził, że w czasach rządów PO "działy się cuda nad urną". 

2021-12-11, 17:14

"Cyniczna zagrywka". Ziobro o zapowiedziach Tuska ws. kontroli wyborów
Zbigniew Ziobro: Tusk usiłuje szukać jakiś księżycowych wyjaśnień dla porażek politycznych swojego obozu politycznego w ostatnich latach w Polsce. Foto: Min. Sprawiedliwości/Twitter

Lider PO Donald Tusk przedstawił podczas obrad Rady Krajowej PO plan zabezpieczenia następnych wyborów parlamentarnych przed ewentualnymi fałszerstwami. Chce m.in., by w każdej komisji wyborczej znalazł się przedstawiciel PO - jako przedstawiciel komitetu wyborczego lub mąż zaufania. Zapowiedział ponadto, że wspólnie z Komitetem Obrony Demokracji przygotuje system komputerowy umożliwiający przedstawienie wyników wyborów z dokładnością co do głosu w ciągu kilkunastu godzin po wyborach.

"Cyniczna zagrywka"

O komentarz do tych zapowiedzi zostali poproszeni w sobotę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz jego zastępca w resorcie Marcin Warchoł. Szef MS przypomniał, że w czasach rządów PO-PSL, to politycy dzisiejszej Zjednoczonej Prawicy, także jego partii, Solidarnej Polski, domagali się zwiększenia transparentności i jawności wyborów. - Ale wówczas to Donald Tusk i jego partia wyśmiewali te wnioski i propozycje, odrzucali je w trakcie debat w polskim parlamencie - stwierdził Zbigniew Ziobro.

Jak ocenił, sobotnia zapowiedź Donalda Tuska to "cyniczna zagrywka". - Usiłuje szukać jakiś księżycowych wyjaśnień dla porażek politycznych swojego obozu politycznego w ostatnich latach w Polsce, które były standardem, do których wszyscy się przyzwyczaili - ironizował minister sprawiedliwości.

"Działy się cuda nad urną"

Marcin Warchoł dodał, że tzw. ruch kontroli wyborów, stworzony przez PiS i jego politycznych sojuszników, powstał jako protest wobec podejrzeń o - jego zdaniem - ogromne nieprawidłowości, za które odpowiedzialność ponosiła PO. - Cała kampania "ruchu kontroli wyborów", włącznie z tym, żeby wyborcy brali swoje długopisy do lokalu wyborczego, wielka nieufność społeczeństwa wobec rządzących wtedy i ostatecznie podziękowanie im w 2015 roku - wskazał wiceszef MS.

REKLAMA

Według niego w czasach rządów PO "działy się cuda nad urną". - Były sytuacje, kiedy nie zgadzały się głosy liczone przez tych, którzy je liczyli, w stosunku do tego, co kandydujący deklarowali. Były przypadki, że było zero głosów, podczas gdy osoby najbliższe, sąsiedzi głosowali w wyborach samorządowych na danych kandydatów. Te sprawy były jeszcze całkiem niedawno, kilka lat temu, za rządów PO. Za to odpowiedzialność ponosi Donald Tusk, natomiast to, z czym mamy dzisiaj do czynienia, to jest próba destabilizacji, chaosu w naszym kraju, robienia anarchii, wszelkich działań godzących w polskie prawo, konstytucję, w polską suwerenność tylko po to, żeby dorwać się do władzy - powiedział Marcin Warchoł.

Wezwanie Tuska 

Obaj politycy wezwali też Donalda Tuska, by odniósł się do niedawnych publikacji francuskiego dziennika "Liberation", który napisał serię artykułów o lobbystach, mających wywierać wpływ na sędziów TSUE i urzędników KE. W centrum handlu wpływami mają się - według gazety - znajdować się politycy Europejskiej Partii Ludowej. Francuska gazeta oskarżyła o korupcję i handel wpływami między innymi przewodniczącego TSUE sędziego Koena Lenaertsa oraz ważnych unijnych urzędników związanych z EPL.

Zbigniew Ziobro przypomniał, że Donald Tusk w latach 2014-2019 był, jako przedstawiciel EPL, przewodniczącym Rady Europejskiej, a obecnie wciąż stoi na czele Europejskiej Partii Ludowej. - To pytanie jest więc bardzo aktualne do Donalda Tuska - co zamierza zrobić, by wyjaśnić zarzuty prasy francuskiej wobec układów korupcyjnych, które zagnieździły się w sercu Unii Europejskiej, m.in. w Komisji Europejskiej, w TSUE, poprzez właśnie działania jego partii, bo taki zarzut formułuje wprost w sposób kategoryczny dziennikarz "Liberation+" - powiedział minister sprawiedliwości.

Czytaj więcej:

Zobacz także: Krzysztof Grabczuk w "Rozmowa Polskiego Radia 24"

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej