Obowiązkowe szczepienia? Prezes PiS: jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość
- Jeśli faktycznie wariant omikron jest tyle razy bardziej zaraźliwy, to trzeba będzie być może pójść dalej w działaniach - stwierdził Jarosław Kaczyński pytany o możliwe kolejne kroki w walce z pandemią. Prezes PiS podkreślił, że nie wyklucza wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko COVID-19. - Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste - powiedział szef partii rządzącej.
2021-12-27, 11:21
Jarosław Kaczyński udzielił obszernego wywiadu portalowi Interia. Prezes PiS był m.in. pytany o strategię walki z pandemią COVID-19 w związku z przewidywanymi kolejnymi falami zakażeń i rozprzestrzenianiem się nowego wariantu omikron.
Wicepremier na starcie podkreślił, że sam zaszczepił się już trzecią dawką. Zachęcał też wszystkich Polaków do przyjęcia preparatu.
"Trzeba pójść dalej w działaniach"
Szef partii rządzącej odniósł się w tym kontekście do prognoz prof. Horbana, który przewiduje, że nowy szczep doprowadzi w Polsce do miliona hospitalizowanych i totalnego paraliżu służby zdrowia. - Biorąc pod uwagę te zapowiedzi dotyczące wariantu omikron, jeśli faktycznie jest tyle razy bardziej zaraźliwy, to trzeba będzie być może pójść dalej w działaniach - stwierdził Jarosław Kaczyński.
- Ludzie muszą się szczepić, to sprawa podstawowa. Trzeba się zastanowić, biorąc pod uwagę realia i niechęć znacznej części społeczeństwa, co możemy tutaj zrobić - powiedział.
REKLAMA
Prezes PiS podkreślił jednak, że wprowadzane obostrzenia często są nierespektowane. - Nie ma sensu podejmować decyzji nie do wyegzekwowania. Były maseczki: i co policja zrobiła w tej sprawie? - pytał Jarosław Kaczyński.
- Ja polecenia kontroli i egzekwowania przestrzegania nakazu wydawałem, sprawa stawała na każdym posiedzeniu komitetu bezpieczeństwa. Wierzę też, że minister czy komendant to zalecali, ale proszę pamiętać, że to działa, jeśli działają wszystkie organy. Gdy policjanci wiedzą, że w sądzie ich interwencja się obroni - zaznaczył wicepremier.
- Jarosław Kaczyński tłumaczy przyczyny inflacji. "Nie przeczę rzeczywistości"
- Prezes PiS nie chce zwalniać tempa. Zdradził swoje polityczne plany na przyszłość
Walka z koronawirusem a reforma sądownictwa
Prezes PiS podkreślił w tym kontekście potrzebę reformy wymiaru sprawiedliwości. - Wracam do sprawności państwa: sądy są tutaj ostatnią instancją - bez ich zreformowania, namówienia, by przestrzegały prawa, bo w gruncie rzeczy o to chodzi, trudno o zmianę. To wpływa na funkcjonowanie całego państwa, na różnych szczeblach i trzeba to brać pod uwagę - podkreślił Jarosław Kaczyński
REKLAMA
- W Polsce generalnie potrzebna jest zasadnicza reforma państwa, dostosowanie konstrukcji naszego państwa do pewnych cech polskiego charakteru, wyciągnięcie wniosków z ostatnich doświadczeń. I trzeba oczywiście uwzględnić kontekst zewnętrzny, spokojne czasy się skończyły i nie wiadomo, kiedy wrócą - ocenił wicepremier
- W centrum zawsze musi być bardzo głęboka reforma sądownictwa, tak by strzegło ono przestrzegania prawa, a szczególnie jego fundamentów, takich jak równość obywateli wobec prawa właśnie. Wiele sądów kpi z tej fundamentalnej zasady - dodał.
Powiązany Artykuł
Zakażenia i zgony a szczepienie przeciw COVID-19. MZ podaje dane
"Pójście na całość"
Jarosław Kaczyński zaznaczył, że sam nie miałby żadnego problemu z pokazywaniem certyfikatu covidowego przed wejściem do stref publicznych. Wskazał, że propozycja obowiązku okazywania paszportów potwierdzających zaszczepienie jest przedmiotem dyskusji w rządzie. - Na stole było i jest wszystko, każdy wariant decyzji - powiedział.
- Tylko wraca pytanie: co jest realnie możliwe? Trzeba brać doświadczenie tych dwóch lat pandemii i tego, jak to działa. Liczba kar i różnego rodzaju wskaźniki kontroli - to wszystko rośnie, ale ten poziom nie zapewni tego, by w miarę bezboleśnie wprowadzić sprawdzanie certyfikatu i wyłączenie ludzi niezaszczepionych lub nieprzetestowanych z części funkcji w społeczeństwie. Pomysł z testowaniem w zakładach pracy też jest na stole, mamy projekt ustawy w Sejmie - tłumaczył wicepremier.
REKLAMA
Podkreślił jednak, że raczej tak radykalne środki nie uzyskałyby aprobaty sejmowej większości. - Wiem, że mamy w klubie antyszczepionkowców, że sami nie jesteśmy w stanie tego przegłosować, przy tak kruchej większości. Liczymy tu na opozycję. Realia - także te polityczne - trzeba brać pod uwagę, ale ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste - stwierdził Jarosław Kaczyński.
"Trzeba będzie stanąć na uszach"
Prezes PiS był dopytywany, co według niego jest owym "pójściem na całość"?
- Tak. Pójściem na całość byłby obowiązek szczepień, choć obawiam się, że nie byłoby to w pełni egzekwowalne. Ale jeżeli diagnozy lekarzy, którzy mówią, że omikron jest dużo bardziej zaraźliwy, są trafne, to epidemia przybierze taki rozmiar, że na uszach trzeba będzie stanąć, by jej zapobiec - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
- Jeśli to, co mówi prof. Horban, będzie prawdą, oznaczałoby, że przed nami scenariusz, w którym zawali się służba zdrowia, w ślad za nią gospodarka i otwarte będą pytania, czy wytrzyma państwo. W takiej sytuacji będę gotowy na wszystko - zadeklarował szef partii rządzącej.
REKLAMA
Zobacz także: wiceszef MZ Waldemar Kraska w "Sygnałach dnia"
jp/Interia
REKLAMA