Podobnie orzekał ws. Żulczyka i Lempart. Kim jest sędzia, który umorzył sprawę pisarza?

2022-01-10, 15:32

Podobnie orzekał ws. Żulczyka i Lempart. Kim jest sędzia, który umorzył sprawę pisarza?
Sędzia Tomasz Julian Grochowicz na sali Sądu Okręgowego w Warszawie. Foto: PAP/Rafał Guz

Sędzia Tomasz Grochowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie, który wydał dziś kontrowersyjną decyzję dotyczącą Jakuba Żulczyka już wcześniej orzekał w sposób, który budził wiele kontrowersji - informuje portal wpolityce.pl.

W poniedziałek rano Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o wpis zamieszczony na Facebooku w listopadzie 2020 r., w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem". Prokuratura domagała się dla pisarza pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz przeprosin na Facebooku.

Portal wpolityce.pl prześledził sprawy, w których rozstrzygał sędzia Tomasz Grochowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie.

Portal donosi, że w grudniu, tan sam sędzia, odesłał do prokuratury głośny akt oskarżenia przeciwko m.in. Marcie Lempart i Klementynie Suchanow. Dziś z kolei uznał, że określenie "debil" nie zniesławia Andrzeja Dudę - głowę państwa.

Sędzia Grochowicz w trakcie ustnego uzasadnienia decyzji o umorzeniu sprawy Żulczyka wyjaśnił, że "nie stanowi przestępstwa czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma". Jak wskazał, obelżywego słowa, którym Żulczyk zakończył swój wpis, nie można też potraktować w oderwaniu od całego wpisu, a sprawa ma "znikomą szkodliwość społeczną".

Kontrowersyjne decyzje

Wpolityce.pl przypomina, że sędzia Grochowicz wydał też inną decyzję, która wzbudziła niedawno wiele kontrowersji. - W grudniu zadecydował on o zwrocie aktu oskarżenia przeciwko m.in. Marcie Lempart i Klementynie Suchanow - czytamy.

Sędzia Tomasz Grochowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie chciał m.in. - jak pisze portal - by prokuratura przesłuchała Beatę Lubecką, dziennikarkę Radia Zet, która była autorką wywiadu, w którym Lempart wygrażała katolikom w czasie Strajku Kobiet. Sędzia oczekuje  też, by śledczy wskazali, kogo konkretnie obrażała Lempart, gdy wykrzykiwała wulgaryzmy.

Ponadto - informuje wpolityce.pl - sąd nie wie, czy nielegalne zgromadzenia w czasie pandemii naraziły kogokolwiek na niebezpieczeństwo zarażenia się koronawirusem.

Sprawa Lempart

Prokuratura zarzuciła organizatorkom nielegalnych zgromadzeń z jesieni ubiegłego roku, że sprowadziły niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz spowodowały zagrożenie epidemiologiczne. Sama Lempart została też oskarżona o znieważenie funkcjonariuszy oraz o nawoływanie do ataków na kościoły. Wszystkie te czyny zostały udokumentowane. Do akt trafiło nagranie rozmowy radiowej Lempart z red. Lubecką, gdzie wygrażała katolikom i zachęcała aktywistów do wdzierania się do świątyń. 29 listopada portal tvp.info poinformował o decyzji sądu, który zwrócił prokuraturze akt oskarżenia.

Sprawa Boguckiego

Grochowicz - jak czytamy na stronach portalu - zasiadał też w składzie sądu, który przyznał 264 tys. złotych Ryszardowi Boguckiemu za rzekomo bezprawne pozostawanie w areszcie tymczasowym. Wraz z sędzią Grochowiczem, w składzie sądu, znajdował się także sędzia Igor Tuleya, który - jak donosi wpolityce.pl - "w swoim uzasadnieniu wplótł wątki polityczne".

wpolityce.pl/pkur

Polecane

Wróć do strony głównej