"Doskonale wiedziała, dokąd wzywa ją Chrystus". Abp Jędraszewski w rocznicę śmierci Heleny Kmieć
W Libiążu w rodzinnej parafii Heleny Kmieć arcybiskup Marek Jędraszewski przewodniczył mszy świętej poprzedzającej piątą rocznicę zamordowanej w Boliwii wolontariuszki misyjnej.
2022-01-23, 23:50
Metropolita krakowski, nawiązując do listu Jana Pawła II do artystów, mówił, że ze swojego życia człowiek ma uczynić arcydzieło. - W tym kontekście można spojrzeć na życie Helenki Kmieć, życie będące poszukiwaniem siebie samej i realizacji wielkich ambicji - podkreślał arcybiskup. Jak wskazywał, te ambicje pozwoliły jej skorzystać ze stypendium i skończyć szkołę średnią w Wielkiej Brytanii, a później studia na Politechnice Śląskiej na kierunku inżynieria i technologia chemiczna, a potem zdobyć pracę stewardessy w liniach lotniczych.
Wymiar moralny i artystyczny
Jak dodał arcybiskup Marek Jędraszewski, w życiu Heleny Kmieć widzimy powiązanie wymiaru moralnego i artystycznego. Wyliczał, że brała udział w konkursach recytatorskich, studiowała w szkole muzycznej I i II stopnia w klasie śpiewu solowego, brała udział w konkursach muzycznych. - Poprzez ten śpiew potrafiła pociągnąć innych ku pięknu, ku Bogu, ku Chrystusowi, którego chciała swoim śpiewem wielbić. Ta jej działalność artystyczna pociągała innych, ale także odsłaniała piękno jej ducha coraz bardziej oddanego samemu Chrystusowi - mówił metropolita krakowski.
Arcybiskup Marek Jędraszewski mówił też, że Helena Kmieć doskonale wiedziała, dokąd wzywa ją Chrystus. W 2012 roku wstąpiła do wolontariatu misyjnego Salvator, wyjeżdżała na półkolonie dla dzieci na Węgrzech i w Rumunii, a także w Zambii, gdzie zajmowała się dziećmi ulicy, uczyła ich czytania, pisania Ostatnim etapem był wyjazd na placówkę misyjną do Boliwii. Przez pół roku miała pomagać Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabamba. Tam 24 stycznia 2017 roku została zamordowana. Miała 25 lat.
Posłuchaj
dz
REKLAMA