Andrzej Duda spotka się z sekretarzem obrony USA. Szef BBN mówi o "szczególnych okolicznościach"
Szef BBN przekazał, że prezydent Andrzej Duda spotka się z sekretarz obrony USA. - Wizyta Lloyda Austina następuje w szczególnych okolicznościach - powiedział Paweł Soloch, nawiązując do coraz większych napięć wokół ukraińskich granic.
2022-02-18, 10:29
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin w piątek rozpoczął wizytę w Polsce. W planie są jego rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, szefem MON Mariuszem Błaszczakiem oraz spotkanie z amerykańskimi żołnierzami służącymi w Polsce.
- Wizyta następuje w szczególnym momencie. Choć była planowana dużo wcześniej, jako spotkanie dwóch ministrów obrony, napięcie związane z sytuacją wokół Ukrainy i możliwością rosyjskiego ataku sprawiło, że minister Austin zostanie też przyjęty przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział Paweł Soloch.
"Konkretny wymiar zaangażowania USA"
Dodał, że pierwotnie tematami rozmów miała być współpraca bilateralna w "dalekiej, strategicznej perspektywie". Spotkanie miało dotyczyć planowanego zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, przewidzianego w dwustronnej umowie, modernizacji technicznej, w tym zakupów amerykańskiego sprzętu wojskowego.
- Te tematy również zostaną poruszone, ale omawiane będą kwestie związane z konkretnym wymiarem wojskowego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w naszym regionie - przekazał. Podkreślił, że po ostatnich decyzjach Pentagonu i Białego Domu obecność wojsk USA w Polsce "będzie niemal zdublowana".
REKLAMA
Zauważył, że "spotkania odbędą się po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej i spotkaniu ministrów obrony państw NATO, gdzie także poruszono zagrożenia wynikające z możliwości rosyjskiej agresji na Ukrainę".
- Ministrowie i prezydent omówią kwestie współpracy polsko-amerykańskiej w kontekście planów ogólnonatowskich - dodał.
- Wojna na Ukrainie. Szef MON: musimy budować kolejne zdolności odstraszania potencjalnego agresora
- Kolejne konsultacje USA ws. Ukrainy. W rozmowach weźmie udział Andrzej Duda
"Państwa zachodnie mówią jednym głosem"
Szef BBN podkreślił jednolite stanowisko sojuszników w sprawie Ukrainy. - Podejmujemy też pewne decyzje mające wymiar bezpośrednio wojskowy, związane z odstraszaniem. To pewien niekorzystny prognostyk dla rozwoju sytuacji. W ciągu kilkudziesięciu ostatnich godzin mamy coraz więcej informacji o działaniach wojskowych, a nie dyplomatycznych. Starania dyplomatyczne znalazły się w impasie - zauważył.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Obawa o skutki inwazji Rosji na Ukrainę. Saudowie siadają do stołu z Amerykanami
Zaznaczył, że "odpowiedzią sojuszników jest wzmocnienie infrastruktury wojskowej i sojuszniczej obecności - nie tylko amerykańskiej". Zwrócił uwagę na przysłanie dodatkowych sił brytyjskich i złożoną przez Francję deklaracje gotowości do rozmieszczenia swoich wojsk i objęcia funkcji państwa ramowego wielonarodowej grupy bojowej w Rumunii.
- Do tej pory państwa zachodnie mówią jednym głosem i zgodnie podejmują decyzje dotyczące zwiększenia swojej obecności wojskowej na wschodniej flance - powiedział szef BBN.
Zobacz także: Krzysztof Szczerski w "Sygnałach dnia"
jp
REKLAMA
REKLAMA