Wiceszef MSZ: Nord Stream 2 można uznać za zakończony, niezależnie od intencji
- To jest instalacja bardzo skomplikowana i w pewnym sensie wrażliwa. Jeżeli nie będzie używana, a na to wygląda przez najbliższe miesiące, to gdyby później stało się coś, co pozwoliłoby na uruchomienie tego projektu, to nie będzie to możliwe technicznie i będzie wymagało ogromnych nakładów inwestycyjnych - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk o Nord Stream 2. - Z tego względu można powiedzieć, że projekt jest zakończony, niezależnie od intencji amerykańskich, czy niemieckich - wskazał.
2022-02-23, 10:53
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk powiedział, że najważniejsze sankcje nałożone na Rosję dotyczą Nord Stream 2. Certyfikacja gazociągu została we wtorek wstrzymana przez niemiecki rząd w odpowiedzi na uznanie przez Moskwę niepodległości republik ludowych w Donbasie. W ocenie Piotra Wawrzyka, decyzja władz Niemiec oznacza de facto zakończenie tego projektu. - Najpierw było tymczasowe wstrzymanie przez rząd niemiecki, a wieczorem prezydent Joe Biden ogłosił, że po konsultacjach z rządem niemieckim ten projekt nie zostanie uruchomiony - przypomniał.
"Można powiedzieć, że projekt jest zakończony"
Indagowany, czy wypowiedź przywódcy USA oznacza rzeczywiście zakończenie projektu Nord Stream 2, gość "Salonu politycznego Trójki" stwierdził, że "musimy pamiętać o względach technicznych". - To jest instalacja bardzo skomplikowana i w pewnym sensie wrażliwa. Jeżeli nie będzie używana - a wygląda na to, że nie będzie używana przez najbliższe miesiące - to gdyby później stało się coś, co pozwoliłoby na uruchomienie tego projektu, to nie będzie to możliwe technicznie i będzie wymagało ogromnych nakładów inwestycyjnych - zauważył.
Gość "Salonu politycznego Trójki" ocenił, że skoro wstrzymanie gazociągu nastąpiło jeszcze przed jego uruchomieniem, to można założyć, że Nord Stream 2 nie ruszy "przez kilka następnych miesięcy", o ile Rosjanie nie wycofają się z uznania niepodległości dwóch regionów Donbasu, "a na to się na razie nie zapowiada". - Z tego względu można powiedzieć, że projekt jest zakończony, niezależnie od intencji amerykańskich, czy niemieckich - wyjaśnił Piotr Wawrzyk.
Wyłączenie Nord Stream 1 "nie niemożliwe"
Pytany o Nord Stream 1, który jako oczekiwany cel sankcji wskazywał szef PiS Jarosław Kaczyński, gość Polskiego Radia podkreślił, że "my cały czas przekonujemy naszych partnerów, że obydwie te nitki są czymś złym i uzależniają Europę od Rosji". - Pan Miedwiediew potwierdził polską narrację grożąc podniesieniem cen gazu w ramach swego rodzaju retorsji. Ta wypowiedź pokazała, że Rosja traktuje surowce jako instrument polityczny, a nie ekonomiczny, jak wcześniej sama mówiła. To była istotna zmiana rosyjskiej narracji. Może mimochodem, ale takie są efekty - wskazał.
REKLAMA
Wiceszef MSZ zaznaczył, że Polska cały czas prowadzi rozmowy na temat Nord Stream 1 i Nord Stream 2, "pokazując polityczny aspekt obu tych projektów". - Z "jedynką" jest taki problem, że ona już działa - zaznaczył i dodał, że partnerzy Polski wskazują, że "to już funkcjonuje". - Drugi gazociąg nie zaczął jeszcze funkcjonować, łatwiej więc było podjąć taką, a nie inną decyzję. W przypadku "jedynki" - to jest trudne, ale, biorąc pod uwagę słowa przewodniczącej KE, wydaje się nie niemożliwe - zaznaczył. Przypomniał, że Ursula von der Leyen "generalnie oceniła, że Europa jest zbyt uzależniona od Rosji i tę sytuację trzeba zmieniać" - wskazał Piotr Wawrzyk.
Czytaj także:
- Wojciech Skurkiewicz: na dnie Bałtyku są dwie rury. Przez Nord Stream 1 dalej płynie gaz
- Agresja Rosji na Ukrainę. Jerzy Małecki: Władimir Putin może się nie zatrzymać
- "Konieczne zablokowanie na zawsze". Polscy europosłowie o wstrzymaniu certyfikacji Nord Stream 2
mbl
REKLAMA