Walka z rosyjską dezinformacją. Uruchomiono specjalną komórkę do monitorowania polskiej sieci
Specjaliści z Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej przekazali, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę w polskiej infosferze pojawia się coraz więcej nieprawdziwych wiadomości, które mają m.in. oczerniać Ukraińców i osłabiać społeczne wsparcie Polaków dla sąsiadów. Dlatego NASK uruchomiła specjalną komórkę, która monitoruje polską sieć.
2022-02-26, 13:43
Ekspertka NASK Marta Gromada powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że każdy internauta powinien zwiększyć czujność przy przeglądaniu portali czy mediów społecznościowych. Należy zwracać uwagę na to, kto pisze komentarz i czy podaje źródło na przykład zamieszczonego zdjęcia, filmu czy grafiki. Wiele fejkowych wpisów jest opatrzonych grafikami na przykład sprzed kilkunastu lat.
Eksperci od dezinformacji przypominają, że w czasie kryzysu militarnego trudno oddzielić fałsz od prawdy. Dlatego NASK uruchomiła specjalną komórkę, która monitoruje polską sieć. Na bieżąco są zgłaszane podejrzane konta i wpisy. Można też zgłaszać do NASK próby dezinformacji pisząc na adres mailowy: informacje@nask.pl, zgłaszając na Facebooku na kanale "WłączWeryfikację" lub na koncie NASK na Twitterze oznaczonym jako @WeryfikacjaNASK.
Posłuchaj
Posłuchaj
Rosja, która wkroczyła na teren Ukrainy w czwartek nad ranem, jeszcze przed zbrojną agresją rozpoczęła akcję propagandową i dezinformacyjną. Według danych Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych dwa dni przed atakiem (dane z 21 i 22 lutego) w polskiej sieci pojawiło się około 4,5 tysiąca prorosyjskich wzmianek i głosów wprost wspierających działania wojenne Rosji wobec Ukrainy.
REKLAMA
- Polska usuwa rosyjskie kanały. Lichocka: Rosja próbuje tworzyć chaos informacyjny także poza Ukrainą
Po agresji na Ukrainę wiele polskich portali internetowych włączyło blokadę na komentarze pod artykułami, które opisują sytuację u naszego wschodniego sąsiada. Nie jest to cenzura, tylko działania profilaktyczne, które mają uniemożliwić dezinformację w treści komentarzy. Według ekspertów często wpisy pod artykułami to celowa propaganda przy użyciu botów.
paw/
REKLAMA