Zamknięcie nieba nad Ukrainą i przekazanie MiG-ów. Szef BBN: pomożemy, ale musi to być wspólna decyzja NATO

- Jesteśmy gotowi na wszelkie działania wspierające Ukrainę, pod warunkiem że będzie to decyzja wspólna, sojusznicza w ramach NATO - powiedział Paweł Soloch. - W ramach tej decyzji wszyscy bierzemy i dzielimy odpowiedzialność za podjęte działania - wyjaśnił szef BBN, pytany w Polsat News o kwestię zamknięcia nieba nad Ukrainą oraz o sprawę przekazania MiG-ów.   

2022-03-10, 10:11

Zamknięcie nieba nad Ukrainą i przekazanie MiG-ów. Szef BBN: pomożemy, ale musi to być wspólna decyzja NATO
Paweł Soloch mówi o wsparciu Ukrainy. Foto: PAP/Mateusz Marek

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zwrócił uwagę, że na razie nie ma mowy o tym, by NATO miało zaangażować się bezpośrednio w działania wojenne na Ukrainie, czyli o tym, że NATO będzie prowadziło wojnę przeciw Rosji. - Takie są ustalenia, to było mówione od samego początku, i takie jest stanowisko wszystkich sojuszników, łącznie z tym najważniejszym, czyli Stanami Zjednoczonymi, których wysiłek jest tutaj kluczowy - podkreślił Paweł Soloch. - Jesteśmy gotowi na wszelkie działania wspierające Ukrainę, pod warunkiem że będzie to decyzja wspólna, sojusznicza w ramach NATO - zaznaczył. - W ramach tej decyzji wszyscy bierzemy i dzielimy odpowiedzialność za podjęte działania - dodał.

Ameryka przekaże Polsce dwie baterie Patriot

Szef BBN zauważył, że amerykański wysiłek jest także widoczny w Polsce. - To zwiększona obecność o ponad 5 tys. żołnierzy, sprzęt wojskowy temu towarzyszący, a także baterie Patriot [systemy obrony przeciwrakietowej] itd. Pytany, kiedy baterie Patriot będą w Polsce, Soloch poinformował, że nastąpi to bardzo szybko.

Soloch zwrócił natomiast uwagę na kwestię wszechstronnej pomocy udzielanej Ukrainie, w czym Polska odgrywa istotną rolę, jest takim hubem. - Są oczywiście też i inne państwa, jak chociażby Rumunia, jednak to Polska jest krajem kluczowym – zaznaczył szef BBN.

Według niego trzeba zwrócić uwagę na dwie płaszczyzny tej kwestii. - Jedna z nich to płaszczyzna stricte wojskowa i polityczna, a także konsultacje w tej, jak i w innych sprawach. One są prowadzone na różnych poziomach, począwszy od szczebla najwyższego, czyli prezydentów obu państw, poprzez ministrów i doradców wojskowych – mówił.

REKLAMA

Jako drugą płaszczyznę Soloch wskazał kwestię komunikacji z własnymi społeczeństwami. - Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Polska są krajami demokratycznymi. Komunikaty, które wydali w tej sprawie najpierw Amerykanie, a później Polska, są komunikatami do własnego społeczeństwa - zauważył Soloch.

Ponosimy największe ryzyko jako państwo sojusznicze

Podkreślił, że najważniejszy komunikat jest taki, że jesteśmy gotowi na wszelkie działania wspierające Ukrainę, pod warunkiem że będzie to decyzja wspólna, sojusznicza. - W ramach takiej decyzji wszyscy bierzemy i dzielimy odpowiedzialność za podjęte działania i udzielamy sobie nawzajem pełnych gwarancji - zaznaczył Soloch. - Jeżeli zajdą takie okoliczności, to również w kontekście artykułu 5 Sojuszu - dodał.

Szef BBN zwrócił także uwagę na znaczenie wizyty wiceprezydent USA Kamali Harris w Polsce i w Rumunii. - To niezwykle silny sygnał polityczny wysyłany przez Stany Zjednoczone, że one są i swoją obecnością - nie tylko polityczną, ale przede wszystkim wojskową - gwarantują bezpieczeństwo państw sojuszniczych takich jak Polska, Rumunia czy inne państwa flanki wschodniej - zaznaczył.

Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
ASP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej