Katastrofa smoleńska. Macierewicz: materiały dowodowe były ukrywane, niszczone i fałszowane

- Materiały dowodowe dotyczące katastrofy nie tylko zostały pozostawione przez rząd Donalda Tuska w dyspozycji Federacji Rosyjskiej, ale był także ukrywane, niszczone i fałszowane. Strona rosyjska jasno stwierdzała, że Polska nie otrzyma materiałów dowodowych - powiedział Antoni Macierewicz.

2022-04-11, 12:18

Katastrofa smoleńska. Macierewicz: materiały dowodowe były ukrywane, niszczone i fałszowane
Kubiak o wynikach raportu podkomisji smoleńskiej: podstawa do złożenia wniosku do Trybunału w Hadze. Foto: PAP/Paweł Supernak

Wiceszef PiS i szef Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem prezentował w poniedziałek raport podkomisji. - Strona rosyjska jasno stwierdzała, że Polska nie otrzyma materiałów dowodowych i warunkuje po dzień dzisiejszy otrzymanie tych materiałów zgodą Rzeczpospolitej Polskiej na przyjęcie raportu pani (Tatiany) Anodiny - powiedział Macierewicz. Podkreślił, że dowody były ukrywane, niszczone i fałszowane.

Dodał, że przedstawiciele Polski "nigdy nie słyszeli, ani nie widzieli całości oryginałów zapisów rejestratorów lotu, nie badali zniszczeń wybuchowych w centropłacie i innych części samolotu, nie widzieli zapasowego silnika elektrycznego ani nie dokonali laboratoryjnej analizy silników, nie otrzymali też większości dokumentów lotniska Smoleńsk Siewiernyj oraz rosyjskiego systemu kontroli lotów".

Czytaj także:

"Zafałszowanie materiału dowodowego"

REKLAMA

Macierewicz powiedział, że tak wyglądała sytuacja, w której się znalazła podkomisja po rozpoczęciu prac. Dodał, że ówczesny rosyjski premier Władimir Putin "przekazał związanej ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej pani Anodinie przeprowadzenie badania technicznego katastrofy", a kierowana przez nią instytucja - Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) - "blokowała dostęp stronie polskiej do szeregu dokumentów, głównych, podstawowych, w tym do instrukcji wykonywania lotów w rejonie lotniska Smoleńsk Siewiernyj". - Zaś przedstawiony w styczniu 2011 roku raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Federacji Rosyjskiej zawierał poświadczenie nieprawdy w oficjalnym dokumencie poprzez prezentację nieaktualnej karty podejścia lotniska Smoleńsk Siewiernyj - powiedział.

Macierewicz stwierdził, że jednocześnie działanie MAK "skutkowało ograniczeniem stronie polskiej dostępu do materiału dowodowego w postaci rejestratorów pokładowych, jak też szczątków wraku" a "począwszy od roku 2019 żaden z przesłanych przez Prokuraturę Krajową w Warszawie wniosków o pomoc prawną, nie został zrealizowany przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej".

Posłuchaj

Antoni Macierewicz o materiałach dowodowych ws. Smoleńska (IAR) 0:18
+
Dodaj do playlisty

Dodał, że efektem "wszechstronnych działań strony rosyjskiej, prowadzonych niewątpliwie z udziałem najwyższych czynników decyzyjnych, w tym przez prezydenta Federacji Rosyjskiej, pana Putina, są istotne utrudnienia w pozyskaniu pełnego materiału dowodowego" przez stronę polską. Wyświetlono również prezentację materiałów m.in. z posiedzeń Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, która - jak powiedział - Macierewicz, pokazuje "zafałszowanie materiału dowodowego".

>>> Raport specjalny portalu PolskieRadio24.pl – KATASTROFA SMOLEŃSKA <<<

REKLAMA

st

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej