"Prace ICM miały olbrzymie znaczenie". Macierewicz odpowiada na wywiad byłego szefa Instytutu
- Prace eksperckie zrealizowane przez Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego (ICM) dla podkomisji miały olbrzymie znaczenie dla falsyfikacji raportów Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i komisji Jerzego Millera - stwierdził przewodniczący podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz w oświadczeniu wydanym w związku z artykułem opublikowanym na łamach "Gazety Wyborczej”.
2022-04-15, 00:30
Były szef Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW Marek Michalewicz w rozmowie z Agnieszką Kublik powiedział w nim m.in., że ICM nigdy nie współpracowało naukowo z podkomisją.
- Nieprawdą jest, że była jakakolwiek współpraca z ICM. Byłaby, gdyby naukowcy z ICM brali udział w obliczeniach. Nie brali - powiedział. Dodał, że było jedynie "komercyjne zamówienie przeprowadzenia obliczeń na superkomputerze należącym do ICM przez zewnętrznych konsultantów z National Institute for Aviation Research, Wichita State University (NIAR) wynajętych i opłaconych przez podkomisję”. - Ale to nie my liczyliśmy, tylko wskazani przez podkomisję ludzie, którym ICM zapewniło odpłatny dostęp - wskazał były szef ICM. - Podkomisja z nami nie współpracowała, oni byli klientem ICM - podkreślił.
"Prace ICM miały olbrzymie znaczenie"
W wydanym w czwartek oświadczeniu Antoni Macierewicz stwierdził, że "zarówno pan dr Marek Michalewicz jak i pani Agnieszka Kublik nie zdają sobie sprawy na czym polegały symulacje NIAR i WAT i co w tej sprawie robił ICM”. - Warto przypomnieć, że podczas prezentacji raportu w dniu 11.04 2022 r. bardzo jasno podkreślił p. dr. Kazimierz Nowaczyk, że symulacje te miały zweryfikować przebieg rozbicia samolotu Tu-154M po uderzeniu w ziemię wg. parametrów przyjętych przez Raport MAK p. Anodiny - wskazał.
Antoni Macierewicz zaznaczył, że "ICM realizował mały fragment tych prac z czego wyraźnie nie zdaje sobie sprawy p. dr M.Michniewicz”. - Przede wszystkim jednak i p. Michniewicz i p. Kublik uważają, że symulacje te dotyczyły wybuchu w samolocie. Nic takiego w pracach NIAR i WAT wykorzystanych przez podkomisję nie było przewidziane ani zamawiane - stwierdził polityk w oświadczeniu.
REKLAMA
- Jednocześnie pragnę podkreślić, że prace eksperckie zrealizowane przez ICM dla Podkomisji miały olbrzymie znaczenie dla falsyfikacji Raportów MAK i komisji ministra J. Millera, za co Podkomisja jest bardzo wdzięczna - dodał.
Złamanie warunków umowy z podkomisją
Antoni Macierewicz zaznaczył, że "dr M. Michalewicz, rozmówca »Gazety Wyborczej«, od dłuższego już czasu nie jest p.o dyrektora ICM, a swoimi wypowiedziami złamał warunki umowy zawartej z podkomisją”. Przekazał, że podkomisja została poinformowana, że ICM analizuje podjęcie odpowiednich kroków prawnych związanych z publikacją w "GW".
- Raport smoleński. Macierewicz: najważniejszym dowodem ingerencji zewnętrznej jest wybuch w lewym skrzydle
- Kubiak o wynikach raportu podkomisji smoleńskiej: podstawa do złożenia wniosku do Trybunału w Hadze
- Raport ws. tragedii smoleńskiej. "Załoga Tu-154M wykonała prawidłowo wszystkie procedury"
mbl
REKLAMA
REKLAMA