Rząd odmawia przyjmowania kolejnych szczepionek Pfizera. Müller: mamy w tej chwili duże obciążenia
Rzecznik rządu Piotr Müller przekazał w Polskim Radiu 24, że Polska, odmawiając przyjmowania kolejnych szczepionek przeciwko COVID-19 firmy Pfizer i płatności za nie, powołuje się na klauzulę nadzwyczajnej zmiany okoliczności wywołanej przez wojnę na Ukrainie. O odmowie - jak wskazał we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski - Polska powiadomiła Komisję Europejską i firmę Pfizer pod koniec ubiegłego tygodnia.
2022-04-19, 22:44
Piotr Mueller powiedział w Polskim Radiu 24, że w obecnych okolicznościach można spróbować zmodyfikować wspólny dla całej Unii Europejskiej kontrakt.
- My w tej chwili mamy duże obciążenia związane z pomocą humanitarną, z pomocą również medyczną, zapewnieniem opieki zdrowotnej dla osób uciekających przed wojną i chcemy przede wszystkim wykorzystać te środki na ten cel - mówił Piotr Müller. Zaznaczył, że jest to sytuacja wyjątkowa i tutaj klauzula wyższej konieczności oraz sytuacji wyjątkowej ma zastosowanie, więc na nią się powołujemy.
Rzecznik rządu zapewnił, że nasze krajowe zapasy szczepionek są zabezpieczone i każdy, kto tego chce, może się zaszczepić. Jego zdaniem, Unia Europejska powinna być bardziej stanowcza w kwestii modyfikacji kontraktów.
Posłuchaj
- "Liczymy, że do końca maja temat zostanie zamknięty". Rzecznik rządu o unijnej pomocy dla uchodźców
- W środę rząd zajmie się ważną ustawą. Stawka PIT ma spaść do 12 proc.
"Spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności"
Wcześniej do tematu odniósł się w TVN24 minister zdrowia. Podkreślił, że w magazynach w Polsce przechowywanych jest obecnie 25 mln szczepionek przeciw COVID-19, a nasz kraj ma zamówionych jeszcze ok. 67-70 mln kolejnych dawek.
- To jest rzeczywiście jeden z głównych problemów. Na początku zaczęliśmy te szczepionki przekazywać albo odsprzedawać tym krajom, które niestety nie miały dostępu w pierwszej kolejności, tak jak miała zagwarantowana Polska. Udało nam się oddać lub sprzedać blisko 30 mln tych preparatów - powiedział Adam Niedzielski. Ale - jak zaznaczył - sytuacja epidemiczna na świecie zmieniła się, jest na tyle lepsza, że nie ma takiego zapotrzebowania.
- Wystąpiliśmy zarówno do Komisji Europejskiej, jak i do głównych firm producentów szczepionek, żeby te dostawy, które były planowane w tak dużej liczbie w najbliższych kwartałach, po prostu rozłożyć bardziej w czasie, żeby dać sobie większą elastyczność, swobodę tych kontraktów, które mamy zawarte - poinformował szef resortu zdrowia.
- Niestety, tutaj spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów. Nie było takiej sytuacji, żebyśmy mogli poważnie zmienić warunki tego kontraktu, a ten kontrakt był podpisywany w sytuacji kryzysowej. Można było powiedzieć, że nie mamy aż takiej swobody podejmowania decyzji w tym kontrakcie - powiedział szef MZ.
REKLAMA
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
jp
REKLAMA