Rzecznik rządu: ambasada Rosji dostała ostrzeżenie przed możliwymi incydentami 9 maja
Rzecznik rządu odniósł się do incydentu oblania ambasadora Rosji czerwoną farbą. Piotr Müller podkreślił, że do ambasady rosyjskiej została wcześniej skierowana nota dotycząca tego, że składanie kwiatów 9 maja przy grobach poległych żołnierzy sowieckich może wiązać się z ryzykiem. - Druga strona powinna wyciągnąć wnioski - dodał.
2022-05-09, 16:09
Rzecznik rządu mówił, że rozumie emocje, które towarzyszyły protestującym przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. - Życzylibyśmy sobie, żeby takie protesty miały charakter pokojowy, ale rozumiem emocje tych osób, bo na terenie Ukrainy mamy do czynienia z ludobójstwem - podkreślił Piotr Müller. Dodał, że policja umozliwiła bezpieczny odjazd z miejsca zdarzenia ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa.
Rosja po swojemu świętuje tzw. Dzień Zwycięstwa
Rosyjski ambasador Siergiej Andriejew wraz z delegacją przybył w południe pod Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Chciał tam złożyć kwiaty, ponieważ 9 maja Rosja obchodzi dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Demonstranci z ukraińskimi i polskimi flagami uniemożliwili Andriejewowi przejście pod miejsce upamiętnienia radzieckich żołnierzy, wznosili antyrosyjskie hasła i oblali Andriejewa czerwoną substancją. Po tym rosyjski dyplomata wrócił do służbowego auta.
Dyplomaci mają szczególną ochronę
- Wydarzenie, do którego doszło dzisiaj, podczas składania wieńców przy grobach poległych żołnierzy sowieckich przez ambasadora Federacji Rosyjskiej, stanowi incydent, który nie powinien mieć miejsca, incydent ze wszech miar godny ubolewania - powiedział z kolei przebywający z wizytą w Iranie Zbigniew Rau. Minister spraw zagranicznych dodał, że dyplomaci mają szczególną ochronę, niezależnie od polityki, jaką prowadzą reprezentowane przez nich rządy.
Kolejna rosyjska prowokacja?
Reakcja rosyjskiego MSZ na wydarzenie była natychmiastowa. Można odnieść wrażenie, że resort tylko czekał na wypuszczenie komunikatu. Jego rzecznik Maria Zacharowa stwierdziła, że "fani neonazizmu po raz kolejny odsłonili twarze".
REKLAMA
"Burzenie pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień święty dla każdego przyzwoitego człowieka to już oczywistość - Zachód wyznaczył kurs dla reinkarnacji faszyzmu" - stwierdziła, powtarzając nową narrację rosyjskiej propagandy.
Z kolei napędzające machinę propagandy rządowe rosyjskie media zaczęły informować o "tłumie agresywnych Polaków i Ukraińców”, choć skandowane przez demonstrantów hasła były w języku ukraińskim. Do "ataku" na ambasadora przyznała się ukraińska aktywistka i dziennikarka Iryna Zemlyana.
REKLAMA
- Oblanie czerwoną substancją ambasadora Rosji. Zbigniew Rau: incydent godny ubolewania
- Prof. Boćkowski: zastąpienie Putina to skomplikowana operacja interesów
- Rosyjskie zbrodnie. Andrzej Duda: twarz pokazaną w Katyniu widzą dziś ukraińscy cywile
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
IAR, PAP
ASP
REKLAMA
REKLAMA