Rzekoma inwigilacja prezesa NIK. "Rzeczpospolita": Marian Banaś do dziś nie przedstawił dowodów

Według nieoficjalnych ustaleń "Rzeczpospolitej" prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś nie przedstawił dowodów na to, że był inwigilowany. Rzekoma afera z "bezprecedensowym" atakiem hakerskim na telefony NIK kończy się blamażem ich autorów - komentuje dziennik.

2022-05-16, 07:54

Rzekoma inwigilacja prezesa NIK. "Rzeczpospolita": Marian Banaś do dziś nie przedstawił dowodów
Prezes NIK Marian Banaś nie przedstawił dowodów na to, by był inwigilowany. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Citizen Lab nie potwierdził ataku na urządzenia prezesa NIK Mariana Banasia i jego syna Jakuba, będącego społecznym doradcą - ustaliła nieoficjalnie "Rzeczpospolita". "Rzekome tysiące ataków hakerskich było efektem błędów w analizie" - dodaje gazeta.

Brak dowodów

Jak wyjaśnia gazeta, to dlatego w sprawie zapanowała cisza, a prezes NIK, choć to zapowiadał, do dziś mimo upływu trzech miesięcy, nie podał publicznie wyników ustaleń kanadyjskiej firmy.

Dziennik przypomina, że 7 lutego na konferencji w NIK ujawniono, że od marca 2020 do stycznia 2022 r. doszło do 7300 prób ataków hakerskich, a zainfekowanych miało zostać 535 urządzeń używanych w NIK - telefony, laptopy i serwery. Przekonywano, że było to działanie "na skalę nieznaną od 103 lat" (tyle istnieje NIK).

Dziennik dodaje, że "zapowiedziano wtedy, że trzy urządzenia osób z najbliższego otoczenia prezesa Banasia, w tym jego syna, zostaną oddane do zbadania Citizen Lab, które dysponuje oprogramowaniem wykrywającym system szpiegujący Pegasus (ta firma odkryła ślady Pegasusa w telefonie m.in. senatora KO Krzysztofa Brejzy i prok. Ewy Wrzosek)".

Bezpodstawne zarzuty

Jak nieoficjalnie ustaliła "Rzeczpospolita", "już organizując słynną konferencję, prezes Banaś miał świadomość, że Citizen Lab nie znalazł śladów szpiegowania telefonów - jego i jego syna - Pegasusem". "Mimo to konferencja się odbyła i powtórzono na niej nieprawdziwe tezy" - podkreśla dziennik.

"Dlaczego? Najprawdopodobniej (była ona - red.) przedstawieniem obliczonym na to, by zablokować głosowanie w Sejmie wniosku o uchylenie Marianowi Banasiowi immunitetu" - wnioskuje gazeta.

Czytaj także: 

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej