W sejmowych kuluarach oburzenie po słowach Korwin-Mikkego. "To pachnie rosyjską onucą"

Janusz Korwin-Mikke przedstawił następną absurdalną teorię. W pokrętny sposób próbował udowodnić wyższość mężczyzn nad kobietami, przywołując przykład więziennych przestępców i deprecjonując skalę tragedii powodowanej gwałtem. Politycy i strony rządowej, i opozycyjnej w rozmowach z portalem PolskieRadio24.pl nazywają to skandalem. Radosław Fogiel z PiS zwraca uwagę, że tego typu tezy, w sytuacji wojny na Ukrainie, bardzo szybko może podchwycić kremlowska propaganda. Dariusz Joński z KO przypomina z kolei, że złożył już wniosek do komisji etyki, w której domaga się ukarania polityka Konfederacji.

2022-05-18, 17:05

W sejmowych kuluarach oburzenie po słowach Korwin-Mikkego. "To pachnie rosyjską onucą"
Janusz Korwin-Mikke wywołał oburzenie wśród posłów. Większość domaga się wyciągnięcia wobec niego konsekwencji. Foto: PAP/Rafał Guz

Janusz Korwin-Mikke w niedawno opublikowanym wideo na swoim youtubowym kanale po raz kolejny przekroczył granicę przyzwoitości. Tym razem jednak nie była to opowieść o Hitlerze czy miękkiej pedofilii. 

Polityk Konfederacji w specyficzny dla siebie sposób zaczął udowadniać wyższość mężczyzn nad kobietami. Przywołał w tym kontekście przykład koedukacji w szkołach, która - według niego - jest czymś najgorszym. - Chłopcy w szkołach koedukacyjnych uczą się tej ideologii, że trzeba być przeciętnym, a to kobiety są przeciętne. Prochu nie wynalazły, one niczego nie wynalazły i nie mam do nich pretensji. Takie są - stwierdził.

Dalej było już tylko gorzej. Janusz Korwin-Mikke ocenił, że przykładami "cennych ludzi" płci męskiej są przestępcy. - Więzienia są pełne mężczyzn, ludzi, którzy w normalnym kraju by podbijali świat, podbijali Afrykę, podbijali Azję, podbijali Marsa. Być może by zgwałcili jakąś Murzynkę, Marsjanki by nie zgwałcili, bo przecież ich nie ma. Ale by ryzykowali. A oni siedzą w więzieniach, nieraz najcenniejsi ludzie, bo nie wolno im ryzykować - ubolewał.

"To go dyskwalifikuje pod względem ludzkim, moralnym i politycznym"

REKLAMA

O komentarz do słów Janusza Korwin-Mikkego poprosiliśmy polityków różnych partii. Posłowie, zarówno obozu rządzącego, jak i opozycji, zgodnie przyznają, że wypowiedź przedstawiciela Konfederacji jest karygodna i nigdy nie powinna mieć miejsca.

- Należy żałować, że polityk formułujący tego typu tezy jest obecny w polskiej przestrzeni publicznej. Jeżeli ktoś ma jakieś fantazje na temat męskich więzień i gwałtów, to ja niespecjalnie chcę się zagłębiać w takie uniwersum. Próba deprecjonowania tragedii zgwałconych kobiet jest dyskwalifikująca dla niego pod względem ludzkim, moralnym i politycznym - podkreśla Radosław Fogiel z PiS.

"Karygodne, obrzydliwe i wpisuje się w narracje Putina"

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że tego typu wypowiedzi są szczególnie niebezpieczne w kontekście wojny na Ukrainie. Przypomina przy tym, poprzednie wpisy lidera Konfederacji, który m.in. podważał wiarygodność doniesień o mordowaniu przez Rosjan cywilów w podkijowskiej Buczy, co bardzo skrzętnie wykorzystała rosyjska propaganda

REKLAMA

- W tym przypadku może być podobnie. Rosjanie dopuszczają się gwałtów na kobietach i dzieciach, a on mówi tego typu słowa. Wszystko to po raz kolejny zaczyna pachnieć rosyjską onucą - uważa Radosław Fogiel.

Wicerzecznik PiS wskazuję, że Janusz Korwin-Mikke powinien ponieść konsekwencje za swoje słowa. - Mam nadzieje, że zostanie ukarany przez wyborców. W przyszłorocznej elekcji warto mu dać tą drogą sygnał, że jego tezy są nieakceptowane wśród przedstawicieli zachodniej cywilizacji - podkreśla poseł.

Robert Telus z PiS stwierdza z kolei, że polityk Konfederacji powinien zniknąć z przestrzeni publicznej, ponieważ "jego słowa wykorzystywane przez propagandystów Kremla szkodzą całej Polsce". - Polacy niosą wielką pomoc w skali świata, a on deprecjonuje skalę tragedii gwałtu. To karygodne, obrzydliwe i wpisuje się w narracje reżimu Putina - zaznacza nasz rozmówca.

Zobacz także:

"Nie znam innego polityka, który byłby aż tak bezczelny i cyniczny"

Politycy opozycji są równie jednoznaczni w ocenie tez Janusza Korwin-Mikkego. Dariusz Joński z KO podkreśla, że w ten sposób ośmiesza on Polskę na arenie międzynarodowej, i przypomina, że złożył już jeden wniosek do sejmowej komisji etyki po jego słowach podważających fakt dokonywania przez rosyjskie wojska na Ukrainie zbrodni. Posłowie mają się nim zająć 25 kwietnia. - Liczę jednak przede wszystkim na to, że wyborcy odpłyną od Konfederacji. To będzie dla niego największa kara - wskazuje poseł.

Krzysztof Gawkowski z Lewicy uważa zaś, że Janusz Korwin-Mikke "nie jest w pełni zdrowy psychicznie". - Mam wrażenie, że jego choroba się pogłębia. To jest niemożliwe, że świadomy człowiek mówi takie rzeczy - zaznacza poseł. - Nie znam innego polityka, który byłby aż tak bezczelny i cyniczny w swoich słowach - dodał. Krzysztof Gawkowski uważa ponadto, że prezydium Sejmu powinno podjąć bardzo zdecydowane kroki i ukarać posła Konfederacji, ponieważ dalsze tego typu wypowiedzi są pożywką dla kremlowskiej propagandy.

Marek Sawicki z PSL ocenia z kolei, że przypadkiem Janusza Korwin-Mikkego powinna zająć się nie tylko sejmowa komisja etyki, ale również służby, ponieważ - jak wskazuje - jego działania są niebezpieczne dla Polski. - Jemu przede wszystkim zależy na tym, żeby tworzyć wokół siebie szum medialny. On się pozycjonuje na te kilka procent prorosyjskiego elektoratu i nic tego nie zmieni. Państwo powinno więc zadziałać - mówi polityk ludowców.

Zobacz także:

Komentarz Konfederacji

Kontaktowaliśmy się też z przedstawicielami Konfederacji. Posłowie w znacznej części odmówili komentarza albo nie odpowiedzieli na nasze pytania.

Na rozmowę zdecydował się jednak Artur Dziambor, który stwierdził ironicznie, że ta wypowiedź "mogła być próbą przejęcia więziennego elektoratu Platformy Obywatelskiej (PO wygrywała ostatnie wybory w zakładach karnych - przyp. red.)". - Mimo tych ciepłych słów skierowanych do osadzonych obawiam się, że jego próba będzie nieudana - ocenia poseł Konfederacji.

Artur Dziambor wskazał przy tym, że on nie użyłby sformułowań, które padły z ust Janusza Korwin-Mikkego, i jemu zostawia w tej sferze pole do wytłumaczenia sensu swojego wywodu.

Jakub Popławski

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej