Atak nożownika przed zakładem Orlenu. Jacek Sasin: do tego zdarzenia mógł przyczynić się hejt opozycji
- Trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć do polityków opozycji: opamiętajcie się, przestańcie sączyć jad, przestańcie do opinii publicznej przekazywać fałszywe informacje dotyczące fuzji - powiedział wicepremier i szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin komentując atak nożem na pracownika PKN Orlen w Płocku.
2022-06-07, 12:00
Prokuratura rejonowa w Płocku poinformowała we wtorek rano, że ochroniarza tamtejszej siedziby Orlenu zaatakowano nożem. Mężczyzna trafił w ciężkim stanie do szpitala. Napastnik został ujęty przez współpracowników ofiary i trafił w ręce policji.
Sasin: być może hejt opozycji pchnął do tego czynu
Wicepremier i szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin powiedział w TVP Info, że do ataku mógł mężczyznę pchnąć hejt opozycji na fuzję Orlenu z Lotosem i PGNiG. Przypomniał atak na biuro poselskie PiS w Łodzi w 2010 roku, kiedy zamordowany został działacz partii. - Wiele może wskazywać na to, że mamy do czynienia z podobnym mechanizmem - podkreślił.
- Nieustanny hejt na Orlen, na fuzję Orlen-Lotos-PGNiG, na prezesa Obajtka - ten hejt, który jest wykonywany przez polityków opozycji, pchnął - być może - tego człowieka do takiego tragicznego czynu - powiedział.
Fuzja dla dobra Polski
- Trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć do polityków opozycji: opamiętajcie się, przestańcie sączyć jad, przestańcie do opinii publicznej przekazywać fałszywe informacje dotyczące fuzji - podkreślił.
REKLAMA
Dodał, że fuzja Orlenu, Lotosu i PGNiG "będzie służyć Polsce". - Będzie przede wszystkim służyć bezpieczeństwu Polski i nic tego nie zmieni - zaznaczył.
Posłuchaj
Jacek Sasin apeluje do opozycji po ataku na pracownika Orlenu (IAR) 0:28
Dodaj do playlisty
Wicepremier życzył także ranionemu pracownikowi powrotu do zdrowia.
Fuzja w ogniu krytyki opozycji
W sierpniu 2020 r. Orlen podpisał porozumienie ze Skarbem Państwa i Grupą Lotos dotyczące realizacji transakcji nabycia akcji gdańskiej Grupy, a w konsekwencji przejęcia nad nią kontroli kapitałowej. W połowie stycznia płocki gigant poinformował, że w ramach wyznaczonych wcześniej przez Komisję Europejską środków zaradczych dotyczących planowanego przejęcia Grupy Lotos, że Saudi Aramco ma kupić 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw.
Jednocześnie koncern podpisał z Saudyjczykami umowy: na dostawy ropy, współpracę w obszarze badań i rozwoju oraz wspólne analizy dotyczące inwestycji w obszarze
REKLAMA
Fuzję PKN Orlen i Lotosu krytykuje m.in. opozycja. W ubiegłym tygodniu szef klubu KO Borys Budka podczas briefingu w Myślenicach mówił, że prezes PKN Orlen "forsuje wyprzedaż polskiego majątku". - Doprowadził do absurdalnej w dzisiejszej sytuacji fuzji Orlenu z Lotosem, kosztem tego, że część polskich rafinerii, część polskich stacji benzynowych zostanie sprzedana w ręce ludzi, powiązanych albo pośrednio albo bezpośrednio z Putinem, czyli z tym który prowadzi agresję w Ukrainie, albo zostaną sprzedane Saudyjczykom, czyli tym którzy wspierają na arenie międzynarodowej Putina, jeśli chodzi o sprzedaż ropy - ocenił.
Czytaj także:
- Cena ropy a wyliczenia Budki. Internauci nie zostawili na pośle PO suchej nitki
- Fuzja Orlenu i Lotosu. Jak oceniają ją Polacy? Sprawdź sondaż
- Premier: fuzja Orlenu z Lotosem wzmocni pozycję płockiego koncernu
mbl
REKLAMA