Śmierć za obronę wiary. Beatyfikacja dziesięciu ofiar zbrodni Sowietów

O godzinie 11 we wrocławskiej archikatedrze rozpocznie się msza święta beatyfikacyjna dziesięciu elżbietanek zamordowanych przez czerwonoarmistów w 1945 roku. Obrzędu beatyfikacji, w imieniu papieża, dokona kardynał Marcello Semeraro - Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

2022-06-11, 05:29

Śmierć za obronę wiary. Beatyfikacja dziesięciu ofiar zbrodni Sowietów
"Siostry-dziesięć panien mądrych". Górski: nie wiedziałem, jak pokazać bestialstwo, które dotknęło siostry. Foto: selzbietanki.com

- To dla nas bardzo ważne i długo wyczekiwane wydarzenie - mówi elżbietanka siostra Katarzyna Mróz. - Po 180 latach naszego istnienia doczekałyśmy się przepięknej beatyfikacji dziesięciu sióstr, których świadectwo życia jest dla nas wzorem wierności Bogu i miłości, wierności też służbie drugiemu człowiekowi. Wynosimy na ołtarze kobiety, które wykazały się heroiczną odwagę, męstwem wiary, pokazały, że w tej śmierci jest życie - powiedziała.

Sowieckie morderstwa w kilku miejscowościach

Zakonnice zostały zamordowane między lutym a majem 1945 roku w różnych miejscowościach na Śląsku i w Czechach. Mimo zagrożenia do końca zostały przy chorych, sierotach i potrzebujących.

Siostra Felicitas Ellmerer została zamordowana w domu zakonnym w Nysie, broniąc przełożonej - mówi siostra Katarzyna Mróz. - Żołnierze wtargnęli do domu, sprofanowali kaplicę i kielich, którym odprawiana była msza święta, został przestrzelony. Siostra Felicitas chciała obronić przełożoną, wtedy jeden z żołnierzy próbował ją odciągnąć, broniąc się stanęła przy ścianie i krzycząc - niech żyje Jezus Chrystus król - została w tym momencie zastrzelona - opowiada.

Najmłodszą z zamordowanych zakonnic była siostra Maria Paschalis Jahn. Jako jedyna postanowiła uciec przed frontem na teren Czech - dodaje siostra Katarzyna Mróz. - Spotkała się tam z przemocą sowieckich żołnierzy, jeden próbował ją zgwałcić, siostra przeciwstawiła się agresji i została zastrzelona - dodaje.

REKLAMA

Zbrodnie ukrywane latami

Historyk, profesor Jan Żaryn mówi Polskiemu Radiu, że zbrodnie czerwonoarmistów były przez wiele lat ukrywane, nie tylko w naszej części Europy. - Ta dzikość i zwierzęcość po stronie bolszewickiej - dla nas oczywista - po drugiej wojnie światowej została przykryta ewidentnie przyjętym na zachodzie obrazem żołnierza Armii Czerwonej, jako wyzwoliciela spod panowania faszyzmu - dodaje.

Jak dodaje profesor Żaryn, dziś te same zbrodnie dzieją się za naszą wschodnią granicą. - Wyjątkowo brutalne zło, w tej mentalności wychodzącej z azjatyckości, z tego tatarsko-mongolskiego połączonego z rosyjskiej fenomenu, który w gruncie rzeczy od setek lat nie zmienia się, zatem nie ma co uważać, że dzisiejsze zbrodnie Rosjan na Ukrainie są zaskoczeniem - to nie jest dla Polaków i Europy Środkowo-Wschodniej zaskoczenie - zaznacza profesor.

Posłuchaj

Dziesięć elżbietanek, zamordowanych przez czerwonoarmistów w 1945 roku, zostanie dziś beatyfikowanych we Wrocławiu. Uroczystości rozpoczną się o godzinie 11:00 w archikatedrze wrocławskiej. Obrzędu beatyfikacji, w imieniu papieża, dokona kardynał Marcello Semeraro - Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. O szcególach Tomasz Zielenkiewicz (IAR) 0:49
+
Dodaj do playlisty

Muzyczne uwielbienie męczennic

O godzinie 18.30 w Hali Stulecia odbędzie się muzyczne uwielbienie pt. "Wierne miłości". W niedzielę o godzinie 11.30 w archikatedrze wrocławskiej pod przewodnictwem abp. Józef Kupnego zostanie odprawiona Msza święta dziękczynna za beatyfikację.

Pierwsze wzmianki o wydarzeniach z 1945 roku pojawiły się w latach 80. Proces beatyfikacyjny elżbietanek rozpoczął się w 2009 roku. W czerwcu 2021 roku papież Franciszek uznał ich męczeństwo i zgodził się na beatyfikację.

REKLAMA

Dziesięć elżbietanek reprezentuje ponad sto sióstr zamordowanych w czasie II wojny światowej przez żołnierzy Armii Czerwonej.

Czytaj także:

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej