Spór ws. KPO. Paweł Szrot liczy na "uelastycznienie stanowiska Brukseli"
- Ciągle oczekujemy, że warunki porozumienia ws. środków z KPO zostaną dotrzymane. Przedstawiciele instytucji europejskich powinni zrozumieć, że oni też powinni uelastycznić swoje stanowisko - powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Dodał, że przyjmuje postawę KE z pewnym zaskoczeniem.
2022-08-11, 10:45
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała "DGP", że aby otrzymać środki z Funduszu Odbudowy, które mają być rozdysponowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych sędziów. Przyznała, że nowe prawo - nowelizacja ustawy o SN, która zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną i powołała Izbę Odpowiedzialności Zawodowej - jest ważnym krokiem, jednak "nowa ustawa nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".
Reakcja prezydenta na słowa szefowej KE
Szrot był pytany w radiu Wnet, czy prezydent Andrzej Duda w tej sytuacji "śpi spokojnie". Odpowiedział, że jego zdaniem prezydent jest spokojny, bo "wykonał to, co powinien był wykonać, pokazał swoją wolę kompromisu". - To, że nie wszyscy rozumieją, co to kompromis, to jest bardzo smutne po prostu, ale ciągle oczekujemy, że ten kompromis zostanie osiągnięty i środki [z KPO - red.] zostaną przekazane - powiedział.
Pytany o rozmowy z szefową KE, Szrot podkreślił, że nie były to negocjacje, a prezydent przedstawił rozwiązania ze swojego projektu nowelizacji ustawy o SN. - Zostały one dobrze przyjęte, zostały właściwie zaakceptowane. To się zmieniło, możemy pytać: dlaczego? Nie do końca rozumiemy, ale możemy się domyślać - powiedział. Dodał, że kompromis polega na tym, że obie strony zgadzają się na pewne ustępstwa. - Tak było i w tym przypadku i nasi przyjaciele w Brukseli też powinni to zrozumieć - stwierdził.
A jeśli środki z KPO jednak nie zostaną przyznane Polsce? Szrot ocenił, że to byłaby "porażka idei europejskiej, idei solidarności, idei współpracy europejskiej".
REKLAMA
Pytany, jaka jest jego reakcja na obecną postawę KE, Szrot powiedział, że to "niezrozumienie, może trochę zaskoczenie i oczekiwanie na to, że porozumienie zostanie dotrzymane".
- Mateusz Morawiecki: nie oglądamy się na biurokratów z Brukseli, realizujemy polskie interesy
- "Nikt w UE nie jest do Polski wrogo nastawiony". Marek Sawicki o KPO
- "Weta są na stole". Bogdan Rzońca o sporze Polski z Komisją Europejską
Kompromis nie do zrealizowania?
- Polska zdecydowała się na pewne ustępstwa (...), przedstawiciele instytucji europejskich powinni zrozumieć, że oni też powinni uelastycznić swoje stanowisko.
Szrot zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z tego, że KE i jej szefowa są pod presją polityczną zarówno Parlamentu Europejskiego, jak i sił politycznych poszczególnych krajów. To wszystko pozwala zrozumieć pewne mechanizmy niekorzystne, ale nie pozwala się na zgodzić - dodał.
REKLAMA
Stwierdził, że Polska wspiera obecnie walczącą Ukrainę, "bo to są prawdziwe europejskie wartości, a nie detale, kto wybiera sędziów".
- Pan prezydent i przedstawiciele rządu oczekują, że deklaracje zostaną wypełnione, środki zostaną przyznane. Oczywiście terminy zostały przekroczone, to jest jasne, ale jest jeszcze szansa, by ten kompromis wypełnić - powiedział Szrot.
łk
REKLAMA