76. rocznica egzekucji "Inki" i "Zagończyka". Uroczystości w Gdańsku

2022-08-28, 22:49

76. rocznica egzekucji "Inki" i "Zagończyka". Uroczystości w Gdańsku
Uroczystości przy grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Foto: PAP/Adam Warżawa

Mszą świętą, złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy na grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" uczczono w Gdańsku w niedzielę 76. rocznicę ich śmierci z rąk komunistycznego reżimu.

Na początku uroczystości odbywającej się na cmentarzu Garnizonowym naczelnik oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku Krzysztof Drażba przypomniał, że jest to szósta rocznica państwowego pogrzebu Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".

- Bohaterów, którzy 76. lat temu w niedalekim areszcie w Gdańsku zostali zamordowani przez komunistycznych oprawców, tylko za to, że nie godzili się na sowieckie zniewolenie Polski, na nowy kształt powojennego świata i kraju, który przynieśli na sowieckich bagnetach komuniści - powiedział Drożba.

Dodał, że przy okazji rocznicy ich pogrzebu, "warto spojrzeć na wartości które przyświecały tym wielkim polskim patriotom". - Na wartości, które można by skrócić w trzech słowach: Bóg, honor i ojczyzna - podkreślił.

"Zachowałaś się jak trzeba"

Prezes Związku Kombatantów i Osób Represjonowanych RP im. Danuty Siedzikówny Jerzy Kowalczyk przypomniał losy "Inki". - Ta młodziutka dziewczyna stojąc naprzeciwko plutonu egzekucyjnego miała odwagę wykrzyczeć "niech żyje Polska". Miała wtedy niespełna 18 lat - powiedział.

- Miała wielki hart ducha, odwagę i miłość do ojczyzny - ocenił. - Z honorem i czystym sumieniem patrzyła w oczy mordercom. Nie błagała o łaskę bo wiedziała, że są rzeczy ważniejsze niż życie - podkreślił Kowalczyk. Przypomniał, że w pożegnalnym grypsie prosiła, aby przekazać jej ukochanej babci, że "zachowała się jak trzeba".

Uroczystości przy grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" Uroczystości przy grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka"

Uroczystość na cmentarzu zgromadziła ponad sto osób, w tym przedstawicieli władz regionalnych, harcerzy i kibiców. Po jej zakończeniu, złożono kwiaty pod tablicą pamięci pomordowanych w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku.

Po uroczystościach, w kościele pw. św. Jana Bosko odprawiono mszę świętą, po której złożono kwiaty pod – sąsiadującym ze świątynią - pomnikiem Danuty Siedzikówny "Inki".

Uroczystości przy grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" Uroczystości przy grobach Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka"

Śmierć "Inki" i "Zagończyka"

Danuta Siedzikówna, ps. Inka, urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. - niespełna tydzień przed jej osiemnastymi urodzinami.

Wraz z "Inka" zginął - również skazany na śmierć - ppor. Feliks Selmanowicz, ps. Zagończyk. Urodził się 6 czerwca 1904 r. w Wilnie. Jako ochotnik uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. W czasie II wojny był m.in. żołnierzem 3. oraz 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. "Łupaszki", gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy plutonu. Został aresztowany w lipcu 1946 roku.

Miejsce pochówku "Inki" i "Zagończyka" długo pozostawało nieznane. Sądzono, ze ich szczątki spoczywają na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, gdzie pochowano wielu żołnierzy wyklętych zabitych lub zmarłych w pobliskim areszcie przy ul. Kurkowej. Na terenie jednej z kwater tego cmentarza prace poszukiwawcze prowadził w ostatnich latach kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka zespół złożony głównie z pracowników IPN. We wrześniu 2014 r. członkowie zespołu natrafili na szczątki mężczyzny i kobiety.

1 marca 2015 r. w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim ogłoszono, że badania genetyczne potwierdziły, iż kobiece szczątki należą do Danuty Siedzikówny. Z kolei w czerwcu 2016 r. IPN poinformował, że męskie szczątki znalezione obok pochówku "Inki" to szczątki "Zagończyka".

Rodziny zadecydowały o wspólnym pochówku na cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Uroczysty państwowy pogrzeb miał miejsce 28 sierpnia 2016 r., w 70. rocznicę wykonania wyroku na "Ince" i "Zagończyku".

Zobacz także:

jp

Polecane

Wróć do strony głównej