W Bieszczadach niedźwiedź zaatakował leśniczego. Mężczyzna trafił do szpitala

2022-10-19, 16:45

W Bieszczadach niedźwiedź zaatakował leśniczego. Mężczyzna trafił do szpitala
W Bieszczadach niedźwiedź zaatakował leśniczego. Foto: Nicram Sabod/shutterstock

Kontrolujący uprawy leśne w bieszczadzkich lasach mężczyzna zobaczył młodego niedźwiedzia, a następnie został zaatakowany od tyłu przez dorosłą niedźwiedzicę. Trafił na pokładzie śmigłowca do szpitala w Sanoku.

- Mężczyzna ma rozległe rany głowy. Zachował się na tyle przytomnie, że osłonił się rękami, przykucnął, oparł o najbliższą brzozę - poinformował Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Leśniczy wezwał na pomoc innego leśniczego, a kilkadziesiąt minut później znalazł się na pokładzie śmigłowca, który zabrał go do szpitala w Sanoku. Stan rannego jest stabilny.

Bieszczady domem dla niedźwiedzi

W Polsce niedźwiedzie objęte są ścisłą ochroną, a ich główną ostoją są Bieszczady. Niedźwiedzie żywią się przeważnie pokarmem roślinnym – leśnymi owocami, grzybami, pędami ziół i krzewów, ale także padliną. Kiedy zgromadzą odpowiednie zasoby tłuszczu, tworzą sobie tzw. gawrę, w której przesypiają zwykle od listopada do marca.

Co dwa lata w gawrze samica niedźwiedzia rodzi od 1 do 3 młodych, które przez półtora roku pozostają pod opieką matki. Dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg i żyją do 50 lat.

Niedźwiedzie, przygotowując się do zimy, zwiększyły swoją aktywność w poszukiwaniu pożywienia i często są widywane w okolicach ludzkich osiedli. Służby apelują o usuwanie spadłych z drzew owoców, zabezpieczanie kompostowników i śmietników. Problematyczne niedźwiedzie są odstraszane gumowymi pociskami.

Czytaj też:

MN/PAP/kor

Polecane

Wróć do strony głównej